Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Carrillo: Zagraliśmy tak, jak chciał przeciwnik
Carrillo: Zagraliśmy tak, jak chciał przeciwnik
Data publikacji: 22-04-2018 20:57Biała Gwiazda przegrała u siebie z Legią Warszawa 0:1 i nadal zajmuje ósme miejsce w lidze. Mimo liczebnej przewagi przez pół godziny Wisła nie potrafiła nawet wyrównać.
Fot. Przemek Marczewski
„Jestem rozczarowany tym spotkaniem. Przepraszam kibiców za to, co zobaczyli na boisku. Kibice byli dziś najlepszym zawodnikiem Wisły. Graliśmy przeciwko dobrej drużynie, mieliśmy dużo kłopotów w obronie i musieliśmy improwizować. Wprowadziliśmy Košťála, który do momentu kontuzji spisał się bardzo dobrze. Zagraliśmy źle, nie chce szukać żadnych wymówek. Przegraliśmy, bo zagraliśmy tak, jak chciał przeciwnik” - żałował na pomeczowej konferencji opiekun gospodarzy, Joan Carrillo.
Taktyka legła w gruzach
Wisła nawet w przewadze nie przebiła się przez defensywny mur Legii. Co sprawiło, że krakowianie byli bezzębni nawet w przewadze? „Popełniliśmy wiele błędów, ale nie jest to boks, w którym wygra ten, co wyprowadzi najwięcej ciosów. Chcieliśmy grać górą, ale często graliśmy dołem. Nie umieliśmy złamać linii defensywnej przeciwnika. Muszę przyznać, że Legia była silniejsza” - podkreślił Hiszpan.
„Jeśli chodzi o ten mecz, nie mieliśmy problemów fizycznych, lecz bardzo dużo taktycznych. Traciliśmy kontrolę nad grą, mieliśmy kłopoty w defensywie. Zawodnicy zagrali już dużo meczów, a na ławce nie mieliśmy obrońców” - zauważył 49-latek.
Na ławce rezerwowych Wisły nie znalazł się dziś żaden obrońca. Tuż po starcie kontuzji nabawił się Matej Palčič, którego zastąpił nominalny skrzydłowy, Martin Košťál. Słowak spisał się nieźle, lecz również zszedł z kontuzją. Dziennikarze dociekali więc, czemu trener nie zdecydował się na powołanie do osiemnastki meczowej juniorów z CLJ. „Wczoraj oglądaliśmy mecz juniorów z Legią. Z tego, co zauważyłem, oni też mają problem w defensywie. Piotrek Świątko jest kontuzjowany, Damian Korczyk to nie środkowy obrońca i nie mieliśmy z czego wybierać” - wyjaśniał Carrillo.
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA