Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Carrillo: Wyjdziemy na boisko z myślą o wygranej
Carrillo: Wyjdziemy na boisko z myślą o wygranej
Data publikacji: 27-02-2018 14:45Środowe starcie Białej Gwiazdy z Koroną Kielce będzie drugą wiosenną rywalizacją podopiecznych trenera Joana Carrillo przed własną publicznością. W spotkaniu w ramach 25. kolejki Lotto Ekstraklasy naprzeciw siebie staną sąsiedzi z ligowej tabeli, których dzielą dwa punkty.
Fot. Przemek Marczewski
Mimo mroźnej aury Wiślacy w skupieniu i z pełnym zaangażowaniem trenują przed środową potyczką. „Przygotowania przebiegają zgodnie z planem, właśnie zakończyliśmy zajęcia. Przeanalizowaliśmy rywala i wiemy, jaki ma potencjał. Zdajemy sobie sprawę, że to jedna z drużyn z górnej ósemki. Wszyscy - trenerzy i zawodnicy - czekamy na ten mecz” - zaczął trener Joan Carrillo.
Utrzymujący się siarczysty mróz nie ułatwi zadania bohaterom środowego starcia. „To oczywiste, że warunki pogodowe wpłyną na obraz tego spotkania. Nie jestem osobą decyzyjną, ale myślę, że rozgrywanie meczu przy takiej pogodzie niekoniecznie jest najlepszym rozwiązaniem dla zawodników i kibiców, którzy przyjdą na stadion. Oni także bardzo odczują tę temperaturę. Te warunki na pewno nie wpłyną pozytywnie na jakość widowiska. Planowe rozegranie meczu nie zaburzy jedynie kalendarza rozgrywek. Jeśli mamy grać, to wyjdziemy na boisko. Są to jednak warunki ekstremalne, ale myślę, że osoby decyzyjne zdają sobie sprawę z konsekwencji rozgrywania meczów w takich warunkach” - dodał.
Korona rozpracowana
Hiszpański szkoleniowiec Białej Gwiazdy doskonale zdaje sobie sprawę, z jakim rywalem przyjdzie się mierzyć jego zawodnikom. „Spodziewam się intensywnego i trudnego meczu, bo gramy z drużyną, która prezentuje bardzo dobry poziom fizyczny, świetnie wygląda w pojedynkach. Jeśli traci piłkę, to od razu stara się ją odzyskać, doskakując do rywala. Z bardzo dobrej strony pokazują się także napastnicy Korony, na pochwałę zasługuje również druga linia. Tempo na pewno będzie wysokie, ale jesteśmy przygotowani, przenalizowaliśmy mocne strony przeciwnika, lecz wzięliśmy także pod uwagę ich słabości. Żadna drużyna nie ma jedynie zalet. Jutro wyjdziemy na boisko z myślą o zwycięstwie” - zapewnił.
Wciąż nieobecni
Trwa proces rehabilitacyjny trójki Wiślaków: Ivána Gonzáleza, Vullneta Bashy i Arkadiusza Głowackiego. „Typ kontuzji Ivána wymaga dłuższego leczenia. Możemy mówić, że potrzebuje jeszcze tygodni, aby dojść do siebie. Z kolei Arek zmaga się z problemem przywodziciela, kontuzje te są dosyć skomplikowane. Po przeprowadzonych testach nie było jednak niepokojących sygnałów, które zapowiadałaby jego wykluczenie na dłuższy czas. Będziemy monitorować to na bieżąco” - zakomunikował.
Z kolei z lekkim urazem boryka się Patryk Małecki, który nie wystąpił w Gliwicach i także nie zagra w kolejnej rywalizacji przeciwko Złocisto-Krwistym. „Jestem zadowolony z postawy Patryka Małeckiego, bo daje drużynie dużo dobrego. Radzi sobie w pojedynkach jeden na jeden, lubi grać skrzydłami, potrafi mocno uderzyć. W pierwszym wiosennym meczu pojawił się w wyjściowej jedenastce, a późniejsza zmiana nie była wynikiem jego złej postawy. Drużyna potrzebowała po prostu czegoś innego. W obecnej sytuacji, gdy towarzyszy mu problem mięśniowy, nie chcemy ryzykować. Tym bardziej, że mamy taką, a nie inną pogodę i w bliskiej perspektywie kolejne spotkanie. Jestem usatysfakcjonowany pracą, jaką wykonał podczas okresu przygotowawczego. To zawodnik bardzo dobry i ważny, zresztą jak wszyscy w mojej drużynie” - zapewnił.
Wykartkowani
Wykartkowani
Z powodu czwartej żółtej kartki w trwającym sezonie w środę nie wystąpi Kamil Wojtkowski. Klub odwołał się natomiast od czerwonego kartonika, który w meczu z Piastem obejrzał Zoran Arsenić, jednak decyzja Komisji Ligi nie jest jeszcze znana.
Być może w miejsce Arsenicia na murawie zamelduje się Kuba Bartkowski. „Jest to jedna z opcji. Inną możliwością jest wstawienie Nikoli Mitrovicia czy Frana Véleza, który wraca do formy i trenuje z drużyną. Kuba próbowany był już na tej pozycji podczas sparingu, więc nie byłaby to dla niego zupełna nowość” - zasugerował.
Opiekun Białej Gwiazdy ma jednak powody do zadowolenia. „Do formy wracają rekonwalescenci. Co więcej, gdy rozmawialiśmy z nimi o możliwości wstawienia ich do składu, to wykazywali pełną gotowość. Gdyby nie braki kadrowe, spowodowane także pauzą za kartki, to byłoby jednak znacznie spokojniej” - zakończył trener Joan Carrillo.
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA