Strona główna » Aktualności » Carrillo: Jesteśmy zespołem, który może wygrać na każdym terenie

Carrillo: Jesteśmy zespołem, który może wygrać na każdym terenie

Data publikacji: 23-02-2018 14:00



Drugie wiosenne wyjazdowe starcie czeka Wiślaków już w najbliższą niedzielę. Tym razem podopieczni trenera Joana Carrillo o ligowe punkty rywalizować będą z trzynastą drużyną Lotto Ekstraklasy - Piastem Gliwice.

fot. MH fot. MH

Wiślacy mają za sobą niemalże cały mikrocykl treningowy przygotowujący ich do meczu w Gliwicach. „Przed nami jeszcze jeden trening - jutrzejszy. Jeśli chodzi o całą drużynę, to myślę, że wykonali porządna pracę, jestem zadowolony z ich postawy. Wszyscy nie możemy się doczekać niedzieli i tego spotkania” - zaczął wypowiedź Joan Carrillo.

Drużyna Niebiesko-Czerwonych zgarnęła na wiosnę trzy punkty. Jak trener ocenia dyspozycję najbliższego rywala?  „Myślę, że Piast jest zespołem, który w ostatnim czasie poprawił grę i to, jak się prezentuje na bosku, szczególnie w defensywnie. Dużo jakości może wprowadzić do ich obrony nowy zawodnik -  Mikkel Kirkeskov. Patrząc przez pryzmat aspektów ofensywnych, to trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż Piast lubi dużo biegać, nie boi się atakować i stosuje sporą wymienność pozycji. Dodatkowo w swoim składzie ma Gerarda Badíę, który stwarza zagrożenie pod bramką rywala” - analizował przeciwnika. „Zespół z Gliwic wygrał ostatni mecz z Lechią, chociaż w poprzedniej kolejce musiał uznać wyższość Jagiellonii, mimo że pozostawił po sobie dobre wrażenie. Zwłaszcza, że w drugiej połowie szanse były wyrównane. Trzeba zdawać sobie sprawę, że jest to zespół niebezpieczny, szczególnie u siebie. Zdajemy sobie sprawę z mocnych punktów gliwiczan i przedstawiliśmy je zawodnikom” - zaznaczył.
 
Potrzeba czasu

Na pytanie, jak przebiega proces budowania drużyny Białej Gwiazdy, Hiszpan odpowiedział: „Oczywiście, na wszystko potrzeba czasu, bo tego wymaga nowa idea pracy i wprowadzana przeze mnie filozofia. Teraz jest właśnie ten moment, aby poprawić grę i wprowadzać nowe elementy. Z czasem wszystko zacznie działać lepiej i sprawniej, temu służy pewna powtarzalność”.
 
„W tym momencie najważniejsze jest spotkanie z Piastem, nie tylko dlatego, że potrzebne jest nam zwycięstwo, aby znaleźć się w grupie mistrzowskiej. Myślę, że jesteśmy zespołem, który może wygrać na każdym terenie, chociaż tak, jak innym drużynom, zdarzają się słabsze momenty. Póki co skupiamy się na tym, aby wywalczyć w Gliwicach komplet punktów, później będziemy myśleć o następnych przeciwnikach” - zwrócił uwagę.
 
Wyjściowa jedenastka tajemnicą

Powszechne powiedzenie głosi, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Czy trener kieruje się tym stwierdzeniem przy ustalaniu wyjściowej jedenastki? „Niekoniecznie stosuję taką zasadę, ale nie mogę niczego zdradzić. Wybierając zawodników opieram się na pracy, jaką wykonują, ich aktualnej formie oraz na tym, czego potrzeba drużynie w danym spotkaniu. Dodatkowo dobieram najlepsze rozwiązana, zarówno pod kątem defensywy, jak i ofensywy” - kontynuował. „Tak, jak powiedziałem, skupiamy się na meczu z Piastem. Mamy plan B w zależności od tego, co się wydarzy w najbliższym czasie. Należy iść jednak krok po kroku, dokładać cegiełkę do cegiełki. Tak samo jest przy budowie domu” - zasugerował.
 
W niedzielę trener nie będzie miał w dalszym ciągu do dyspozycji Ivána Gonzáleza oraz Vullneta Bashy. Do dwójki kontuzjowanych Wiślaków dołączył Arkadiusz Głowacki, jednak dopiero szczegółowe poniedziałkowe badania wykażą, jak poważny jest to uraz. „Kamil Wojtkowski przepracował cały tydzień z drużyną, więc jest blisko gry. Fran Vélez, Paweł Brożek i Zdeněk Ondrášek wracają po dłuższej przerwie i potrzebują nabrać rytmu meczowego. Trzeba podkreślić, że Paweł wnosi dużo doświadczenia i opanowania w sytuacjach boiskowych. Jestem tą osobą, która musi ocenić, w jakim miejscu się znajdują w tym momencie” - zakończył szkoleniowiec Białej Gwiazdy Joan Carrillo.
 
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 

 



do góry strony