Strona główna » Aktualności » Burliga: Wszyscy walczyliśmy o trzy punkty

Burliga: Wszyscy walczyliśmy o trzy punkty

Data publikacji: 18-02-2019 21:35



Nareszcie odbył się długo wyczekiwany przez kibiców domowy mecz. Warto było jednak czekać, bowiem fani Białej Gwiazdy zobaczyli na R22 dobre, i co najważniejsze, zwycięskie widowisko. Tak całe spotkanie oceniał Łukasz Burliga, który wrócił do Krakowa po dłuższej przerwie.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Zwycięstwo bardzo cieszy. Zwłaszcza, że dzisiaj wraz z Kubą wróciliśmy na Reymonta po przerwie. Cały zespół dobrze sobie radził, szczególnie w pierwszej połowie. Wszyscy walczyliśmy o te trzy punkty. Zwycięstwo cieszy, szczególnie, że przybliżyło nas ono do pierwszej ósemki” - oceniał na gorąco Burliga.

Walka, walka i jeszcze raz walka
 
Mimo że Wiślacy w drugiej połowie nie prezentowali się tak dobrze, jak w pierwszej, to dzięki nieustannej walce dowieźli korzystny wynik do końca spotkania. „Walczyliśmy do końca. Śląsk to dobry przeciwnik, co pokazał w ostatnim meczu. Rywal nie odpuszczał i nie ułatwiał nam zadania. Bardzo zależało im na wygranej. Nie zabrakło nam jednak ofiarności, przez co to my wygraliśmy spotkanie” - kontynuował.
 
Przez okres przerwy zimowej kadra Wisły uległa wielu zmianom. „Bury” nie ukrywał, że potrzebuje jeszcze kilku treningów, aby lepiej rozumieć się na boisku z kolegami. „Na pewno potrzeba czasu, aby się zgrać. Kadra jest wąska, do tego póki co nie rozumiemy się perfekcyjnie, dlatego niezbędna jest walka w każdej minucie. Jestem pewny, że jakość gry z meczu na mecz będzie coraz lepsza”- ocenił Wiślak.
 
Przekonać do siebie trenera
 
Obrońca Białej Gwiazdy nie był do tej pory w stanie przekonać do siebie trenera, dlatego zaczął mecz na ławce rezerwowych. Jak postrzega swoje szanse na grę w pierwszej jedenastce? „To trener decyduje, kto jest jego pierwszym wyborem. Pracuję ciężko na treningach i czekam na swoją szansę. Oczywiście, jeśli wchodzę z ławki, nawet na skrzydło, mimo że moją nominalną pozycją jest prawa obrona, to staram się z całych sił pomóc drużynie” - zakończył wypowiedź Łukasz Burliga.
 
Kamil Cyrek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony