Dwa razy arbiter wyrzucił ich z boiska. Co ciekawe, jeszcze nigdy nie zostali ukarani czerwonym kartonikiem ani bezpośrednio, ani w Ekstraklasie. Vladislavs podczas starcia rezerw Skonto FC z FK RFS oraz w oficjalnym debiucie w barwach FK Olimps Ryga przeciwko FHK Liepajas Metalurgs. 

 

Natomiast Zdeněk opuścił murawę reprezentując zespół Dynama Czeskie Budziejowice oraz norweski Tromsö IL. Wówczas ekipy Czecha dwukrotnie musiały uznać wyższość oponentów. Dość tych niechlubnych statystyk!

 

 

 

Liczba spotkań w Polsce. Gutkovskis wystąpił 31 razy, zdobył 7 bramek i tylko raz asystował. Łącznie spędził na boisku 2 140 minut, a zadebiutował w przegranej rywalizacji z Koroną Kielce.

 

Ondrášek pierwsze zawody w Wiśle zaliczył przeciwko Śląskowi Wrocław. Od tego czasu z białą gwiazdą na piersi wybiegł 36-krotnie, strzelił 9 goli, a także udowodnił, że jest świetnym asystentem. W sumie rozegrał o 510 minut więcej od kolegi z Niecieczy.

 

 

 

Zarówno Czech, jak i Łotysz stanęli oko w oko w Ekstraklasie. Zawodnik Bruk-Betu Termaliki nie miał jeszcze okazji zmierzyć się z Wisłą jako gospodarz. Oprócz ostatniej porażki, pamięta remisowy mecz w Krakowie, gdzie w ostatnich sekundach Michała Miśkiewicza pokonał… Sebastian Nowak.

 

Piłkarz z Reymonta pozytywnie wspomina starcia ze Słonikami. W ciągu trzech ostatnich rywalizacji między obiema ekipami Zdeněk pojawił się na murawie w pełnym wymiarze czasu, zdobywając 2 bramki oraz notując 2 asysty.

 

 

 

 

Vladislavs jest wychowankiem Skonto FC, w którym wystąpił ponad 100 razy, zdobywając prawie 60 bramek. Jeśli chodzi o karierę seniorską, w klubie z siedzibą w stolicy kraju spędził 3 sezony. Ale co tak naprawdę Łotysz ma wspólnego z Białą Gwiazdą?

 

Otóż w 2001 roku byli przeciwnikiem podopiecznych wówczas Franciszka Smudy w ramach drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zawodnicy z Reymonta wygrali oba spotkania, a Andrejsa Piedelsa pod Wawelem pokonali Arkadiusz Głowacki i Maciej Żurawski. Ten drugi dołożył jeszcze jedno trafienie podczas rewanżu w Rydze. Historia powtórzyła się 10 lat później - Wiślacy z pomocą Ivicy Ilieva oraz Patryka Małeckiego wyeliminowali łotewski zespół na tym samym etapie rozgrywek.

 

 

Jako ciekawostkę można dodać fakt, iż Wisła w składzie z Kobrą jeszcze nie przegrała z drużyną z Niecieczy. Z kolei Bruk-Bet Termalica w składzie z Gutkovskisem nie zdołał pokonać Białej Gwiazdy.

 

Liczymy na podtrzymanie tej passy! Do boju! JAZDA, JAZDA, JAZDA!

 

Mecz Wisły z Bruk-Betem Termalicą odbędzie się 8 kwietnia (sobota) o godzinie 20.30 na Stadionie Nieciecza KS.

 

Angelika Głuszek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA