Strona główna » Aktualności » Brożek: Życie uczy nas pokory

Brożek: Życie uczy nas pokory

Data publikacji: 27-08-2016 14:27



Nie tak wyobrażali sobie piątkowy wieczór kibice krakowskiej Wisły. Po wyjaśnieniu wszystkich niejasności związanych z klubem, wszyscy, którym dobro Białej Gwiazdy leży na sercu mocno mobilizowali się na mecz ze Śląskiem Wrocław. Niestety nasi piłkarze nie spisali się na boisku i przed własną publicznością przegrali 1:5. Po tym meczu rozmawialiśmy z Pawłem Brożkiem, który już w pierwszej połowie mógł dać swojej drużynie prowadzenie.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Chyba po raz pierwszy nie wiem, co mam powiedzieć. Mam takie wrażenie, że czegokolwiek nie zrobilibyśmy na boisku to i tak stracilibyśmy bramkę. Zagraliśmy słabo i w ataku, i w obronie, stąd kara w postaci takiej wysokiej porażki” - podsumował Brozio.

Po raz kolejny wydaje się, że Wiślacy nie wytrzymują całego spotkania psychicznie. W drugiej połowie Adam Mójta swoim golem dał naszej drużynie wyrównanie. Jednak zamiast kolejnych bramek dla krakowian, oglądaliśmy te strzelane przez gości. „Mamy chyba problemy mentalne. Nie może być tak, że tracimy drugą bramkę i totalnie siadamy. Po wyrównaniu powinniśmy dostać wiatru w żagle, a tak się nie stało. Naprawdę nie wiem, dlaczego tak się dzieje” - mówił wyraźnie rozczarowany Paweł.

Przerwa na kadrę - jedyny pozytyw

Już na początku pierwszej połowy nasz napastnik miał szansę na zdobycie gola. Jednak jak sam twierdzi, zachował się w tej sytuacji karygodnie. „Sam muszę uderzyć się w pierś, bo zaczęliśmy dobrze ten mecz. W pierwszej sytuacji źle zabrałem się z piłką, a mogłem wyjść sam na sam i to my mogliśmy otworzyć wynik spotkania. Chyba te trzy tygodnie przerwy zrobiły swoje”.

Przed Wiślakami dwa tygodnie przerwy spowodowanej meczami reprezentacji. To chyba najlepszy moment, by zastanowić się jak wyjść z kryzysu. „Szukając jakichś pozytywów, możemy się tylko cieszyć, że teraz jest przerwa na kadrę. Musimy wykorzystać ten czas, aby we własnym gronie zastanowić co robimy źle. Odkąd jestem w Wiśle, nie przypominam sobie, żebyśmy byli w takiej sytuacji. Życie uczy nas pokory, a jedyne co może pomóc to ciężka praca i walka w każdym spotkaniu o lepsze wyniki” - zakończył napastnik Białej Gwiazdy.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony