Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Brożek: O przyjaźni na boisku nie ma mowy
Brożek: O przyjaźni na boisku nie ma mowy
Data publikacji: 15-08-2015 17:47Na przedmeczowej konferencji prasowej obok trenera Kazimierza Moskala zasiadł napastnik krakowskiej Wisły – Paweł Brożek. Popularny „Pawka” zapewnił, że piłkarze Białej Gwiazdy dadzą z siebie wszystko i nie zamierzają stosować żadnej taryfy ulgowej w trakcie niedzielnego pojedynku z Lechią.
Fot. Adam Koprowski

Paweł Brożek wystąpił w dziesięciu spotkaniach przeciwko drużynie Biało-Zielonych, zdobywając w nich siedem bramek. Na pytanie, jak te potyczki wyglądały z perspektywy murawy, napastnik Białej Gwiazd odpowiedział: „Na boisku ta przyjaźń nie była widoczna, mecze były zacięte, przede wszystkim te w Gdańsku. Były takie rywalizacje w Krakowie, po których Lechia wracała do siebie z bagażem bramek. Jutro na pewno takiego spotkania nie spodziewam się, wszyscy narzekają, że Lechia, mimo swojego potencjału, gra słabiej. Uważam, że w końcu zaczną grać dobrze, zdobywać punkty, lecz mam nadzieję, że nie jutro”.
Po czterech kolejkach drużyna trenera Jerzego Brzęczka ma na swoim koncie dwa punkty. „Zgodzę się z tym, że występujemy w roli faworyta, nawet biorąc pod uwagę fakt, jak zaczęliśmy sezon. Wydaje mi się, że poza meczem z Górnikiem, gdzie drużyna po 30 minutach troszeczkę siadła, te mecze z Cracovią, Lechem i Legią potwierdziły, że Wisła ma potencjał i potrafi grać lepszą piłkę” – ocenił.
Od startu ligi Paweł Brożek ani razu nie zmusił bramkarzy rywali do wyciągania futbolówki z siatki. „Nie czuję się komfortowo, bo wiadomo, że napastnik żyje ze zdobywanych goli. Pozytywne natomiast jest w tym wszystko to, że drużyna gra dobrze, nie gubi punktów. Wierzę, i jestem jednak pozytywnie nastawiony, bo te gole muszą zacząć padać i jest to tylko kwestia czasu” – zapewnił.
Popularny „Pawka” sięgnął pamięcią do wcześniejszych meczów pomiędzy obiema drużynami, zwracając uwagę na relacje kibiców. „Fajnie jest, jeśli kibice się przyjaźnią, to też jest bardzo ważne. Pamiętam różne spotkania z Lechią i nie przypominam sobie, abyśmy się klepali po plecach. Chcemy w jutrzejszym meczu potwierdzić swoją dobrą dyspozycję, na pewno rywal będzie chciał zdobyć punkty, także o przyjaźni na boisku nie ma mowy” – zakończył wypowiedź Paweł Brożek.
K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA