Strona główna » Aktualności » Brożek: Miałem dużo szczęścia

Brożek: Miałem dużo szczęścia

Data publikacji: 11-02-2017 21:40



W pierwszym meczu po zimowej przerwie Biała Gwiazda pokonała Koronę Kielce 2:0. „Bardzo cieszymy się z tego, że nie straciliśmy bramki. Wiadomo, że początki zawsze były dla nas trudne” - mówił po spotkaniu napastnik Wisły Kraków, Paweł Brożek. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Brożek wypowiedział się na temat postawy swojego zespołu. „Stać nas na pewno na lepszą grę, jeśli chodzi o utrzymywanie się przy piłce. Dobrze to wyglądało w okresie przygotowawczym, gdy potrafiliśmy zdominować przeciwnika. Przy Reymonta doszły adrenalina i stres” - mówił. „Myślę, że to zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Lepsza gra z pewnością przyjdzie w późniejszym czasie” - dodał. 

Wyrównane spotkanie
 
Napastnik Białej Gwiazdy opowiadał, jak mecz wyglądał z jego perspektywy. „Korona postawiła ciężkie warunki. W drugiej połowie kontrolowaliśmy to, co działo się na boisku i mieliśmy jeszcze co najmniej trzy dobre sytuacje, żeby ten mecz zamknąć. Wydaje mi się, że było to bardzo wyrównane spotkanie”.
 
Brożek odniósł się również do decyzji trenera, który postanowił, że napastnik Wisły rozpocznie ten mecz na ławce rezerwowych. „Wiadomo, że jest rywalizacja. Każdy piłkarz woli grać od początku. Jest jeszcze parę spotkań, walka trwa. Jestem nastawiony pozytywnie, tak samo jak inni. Nie obrażam się, tylko robię swoje” - wyjaśnił wiślacki snajper.
 
Gol „na raty”
 
W 79. minucie „Brozio” podszedł do wykonania rzutu karnego. Nie wykorzystał go, jednak po dobitce piłka znalazła się w siatce przeciwników i Brożek mógł cieszyć się z przypieczętowania zwycięstwa Białej Gwiazdy. „Wolałbym strzelić tego gola z rzutu karnego. Uniknąłbym tego stresu. Miałem dużo szczęścia przy strzale i dobitce”.
 
Angelika Stankowska
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony