Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Brożek: Cieszy mnie każdy gol
Brożek: Cieszy mnie każdy gol
Data publikacji: 24-10-2015 00:27Po trzech meczach bez zwycięstwa i bez strzelonej bramki Wisła przełamała się w Białymstoku. Pierwszego z czterech goli zdobył strzałem z rzutu karnego Paweł Brożek.
Fot. Adam Koprowski

Napastnik Białej Gwiazdy ocenił piątkowy mecz i wskazał, co jego zdaniem przechyliło szalę na korzyść gości. „Zdecydowała skuteczność. Tak naprawdę w tych meczach z Termalicą, Piastem i Koroną, w których nie mogliśmy strzelić bramki, zabrakło skuteczności. Dzisiaj była ona na dobrym poziomie i dlatego wygraliśmy” – powiedział Paweł Brożek.
Wiślacy wygrali w Białymstoku pierwszy raz od 2008 roku w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Było to nie tylko cenne, ale i efektowne zwycięstwo. „Cieszy ta wygrana, cieszą bramki i cieszy styl, który zaprezentowaliśmy” – nie krył radości „Pawka”.
Mecz z Jagiellonią nie ułożył się najlepiej dla Wiślaków. Mimo to zawodnicy trenera Moskala pozytywnie zareagowali na stratę. „Tym bardziej cieszy to zwycięstwo, że po tej niespodziewanej bramce, bo tak na prawdę kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania, wydarzyła się dla nas dosyć niespodziewana rzecz, ale potem potrafiliśmy odpowiednio zareagować. To dlatego cieszy to zwycięstwo i fakt, że bardzo szybko odrobiliśmy tę stratę i mogliśmy grać „swoje” – analizował przebieg meczu napastnik Białej Gwiazdy.
Pewnie wykonany rzut karny ucieszył snajpera Wisły, który długo czekał na swoje kolejne trafienie w lidze. „Cieszy mnie każdy gol, nawet jeśli miałbym strzelić go z linii bramkowej. Ja też długo czekałem na tę bramkę. Jestem zadowolony, że dałem taki bodziec drużynie, bo na pewno siedziało w naszych głowach to, że nie potrafiliśmy strzelić w tych trzech ostatnich spotkaniach. Rzuty karne staram się różnie wykonywać. W meczu z Jagiellonią strzeliłem podobnie, jak w pamiętnym z Legią, w którym zremisowaliśmy 2:2. Cieszę się, że wpadło, bo Drągowski to bardzo dobry bramkarz, a strzelić mu bramkę, to dla nie przyjemność” – mówił Brożek.
Spotkanie z Jagiellonią przebiegało pod dyktando piłkarzy trenera Moskala, którzy kontrolowali sytuacje na boisku. Szczególnie dobra w wykonaniu Wiślaków była druga połowa, w której strzelili trzy gole. „Kontrola meczu, przede wszystkim posiadanie piłki, bo to miało bardzo duże znaczenie. Jak masz piłkę, to nie musisz za nią biegać. Dzisiaj to Jagiellonia musiała za nią biegać i wiedzieliśmy, że w końcu pękną” – stwierdził.
W poprzednim sezonie Wisła pechowo traciła punkty w meczach w Białymstoku. „Przyjechaliśmy zrewanżować się za tamte mecze, w których też graliśmy dobrze i kontrolowaliśmy ich przebieg, jednak nie potrafiliśmy wywieźć stąd zwycięstwa. Cieszy to, że wyciągnęliśmy wnioski z tamtych meczów” – zakończył napastnik Wisły.
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA