Strona główna » Aktualności » Brosz: Bez naszych kibiców nie byłoby tego sukcesu

Brosz: Bez naszych kibiców nie byłoby tego sukcesu

Data publikacji: 03-12-2017 20:50



Wisła uległa Górnikowi Zabrze 2:3 w hitowym starciu 18. kolejki Lotto Ekstraklasy. Krakowianie prowadzili po bramce Boguskiego, lecz później dali sobie wbić trzy gole i na nic zdał się szaleńczy pościg w końcówce. „Cieszę się z tego, że każdy następny mecz gramy na maksimum możliwości. Ten zespół się rozwija i gra w tym sezonie sprawia nam olbrzymią przyjemność” - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej opiekun lidera ligi, Marcin Brosz. 

fot. Przemek Marczewski fot. Przemek Marczewski

Były trener Korony Kielce i Piasta Gliwice skupił się na podkreśleniu doskonałej postawy beniaminka. „Muszę pochwalić swój zespół. Przetrwaliśmy intensywny okres, z meczami w Ekstraklasie i Pucharze Polski. To starcie nie układało się tak, jak planowaliśmy. Oglądaliśmy naprawdę bardzo dobre spotkanie. Trudno było przechylić szalę zwycięstwa, ale konsekwencją doszliśmy do celu, dzięki czemu wywozimy z Reymonta trzy punkty”. 

Kurzawa + rożny = gol
 
Trudne warunki atmosferyczne były bliskie zakłócenia mikrocyklu piłkarzom Brosza. Z odsieczą ruszyli jednak kibice Trójkolorowych, o których opiekun Górnika nie zapomniał. „Chcę też podziękować naszym kibicom, którzy w Zabrzu przyszli i pomogli nam odśnieżyć boczne boiska - bez nich nie byłoby tego sukcesu. Nie mieliśmy warunków do treningu, dzięki czemu mogliśmy wykonać jednostki treningowe - oni też z tego rezultatu muszą mieć ogromną satysfakcję”. 
 
Szkoleniowiec zabrzan docenił także nowego reprezentanta Polski, Rafała Kurzawę, który zdobył bramkę po rzucie rożnym - najmocniejszej broni piłkarzy z Roosevelta. „Nasza bramka z rożnego była konsekwencją tego, co robiliśmy w pierwszej połowie. Wtedy były sytuacje, których nie wykorzystaliśmy, a w drugiej już się powiodło. Rafał sam sobie nakłada coraz to nowe elementy przy stałych fragmentach gry - dziś widzieliśmy, że podążył w dobrym kierunku. A gdy rozwija się Rafał, to rozwija się cały zespół” - przyznał Brosz. 
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony