Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Broniszewski: Wszyscy jesteśmy rozczarowani
Broniszewski: Wszyscy jesteśmy rozczarowani
Data publikacji: 04-03-2016 23:35Wisła nadal bez zwycięstwa. Piłkarze Białej Gwiazdy zremisowali z Piastem Gliwice, mimo że byli stroną zdecydowanie przeważającą. Nieskuteczność i niewykorzystany karny Brożka sprawiły jednak, że Wiślacy wciąż nie mogą dopisać sobie na wiosnę trzech punktów.
Fot. Adam Koprowski

Oto, co po meczu powiedział opiekun Wisły, Marcin Broniszewski: „Remis na pewno nas nie cieszy. Graliśmy o pełną pulę. Dobrze, że w ostatnich minutach zdobyliśmy gola, potem mieliśmy świetne okazje. Liczy się jednak to, co w sieci. Zdobyliśmy tylko jedną bramkę, mamy tylko jeden punkt i wszyscy - zarówno piłkarze, jak i trenerzy, jesteśmy rozczarowani".
Opiekun Białej Gwiazdy skierował też swoje słowa do Pawła Brożka, próbując podnieść go na duchu po zmarnowanym rzucie karnym: „Pawełku, jesteśmy razem, tym razem ci się nie powiodło, ale następnym razem ci się powiedzie, zobaczysz".
Po odgwizdaniu rzutu karnego pierwszym z Wiślaków, który zabrał piłkę, był Patryk Małecki. Po chwili oddał on jednak futbolówkę napastnikowi Wisły. „Przed meczem do karnych zgłosił się Paweł Brożek. Mieliśmy już w tym sezonie taką sytuację, że do rzutu karnego podszedł niewyznaczony zawodnik i źle się to skończyło. Karny to loteria i teraz to my mieliśmy pecha" - skwitował Broniszewski.
Ostatni kwadrans spotkania zdecydowanie należał do Białej Gwiazdy. „Była to zasługa większych cech wolicjonalnych. Bardzo nas cieszy, że końcówka była nasza. Naprawdę zabrakło nam niewiele i mimo nerwowości na początku, końcówka była zdecydowanie nasza" - przyznał 36-letni szkoleniowiec.
Trener nie chciał się skupiać na ocenie poszczególnych graczy, zrobił jednak wyjątek, podsumowując grę Petera Brleka. „Peter z nami debiutował, początkowo grał nerwowo. Jednak wszyscy mieliśmy nerwowe momenty. Prosiłbym, żeby dać mu chwilę czasu, a Brlek pokaże, że jest superpiłkarzem" - stwierdził opiekun Wiślaków.
Na koniec Marcin Broniszewski zapytany został o swoją przyszłą rolę w klubie. „Nie są to moje decyzje. Wszystko zależy od Zarządu i Rady Nadzorczej. Jeżeli zostanie podjęta decyzja, że mam poprowadzić trening to go poprowadzę. Jeżeli nie to nie będę tego robił. Mam podpisany kontrakt trenerski i trenerskie kompetencje są przeznaczone dla mnie. Nie ja tu decyduję" - zakończył rozmowę Broniszewski.
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA