Strona główna » Aktualności » Brlek: Wiedziałem, że w końcu strzelę

Brlek: Wiedziałem, że w końcu strzelę

Data publikacji: 04-03-2017 23:24



Wisła pokonała na wyjeździe Piasta Gliwice 2:1, a gola na wagę trzech punktów zdobył w doliczonym czasie gry Petar Brlek. Chorwat wykorzystał dośrodkowanie Hugo Videmonta i strzałem głową pokonał Szmatułę, dzięki czemu Biała Gwiazda po raz drugi w tym sezonie wygrała w delegacji.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„W końcu udało nam się przełamać na wyjeździe. Wiedzieliśmy, że dziś jest do tego okazja i najważniejsze jest to, iż po długiej przerwie wygraliśmy poza naszym stadionem” - podkreślił na początku naszej rozmowy strzelec decydującej bramki.

Głowa nie od parady!
 
Dla „Pero” to czwarte trafienie w tym sezonie, a pierwsze w 2017 roku. „Miałem już w poprzednich meczach kilka okazji, żeby strzelić gola, dziś dwie. Wiedziałem, że w końcu przyjdzie ten czas, że piłka wpadnie do bramki. To mój drugi gol głową dla Wisły i na pewno jest on bardzo ważny, bo dał nam trzy punkty” - przyznał Brlek.
 
Przed Białą Gwiazdą starcie z Legią Warszawa. Tuż po ostatnim gwizdku kibice Wisły skandowali „W Warszawie tylko zwycięstwo”, zachęcając podopiecznych Kiko Ramireza do walki o pełną pulę w stolicy.
 
Szczególnie ważny mecz
 
„Widać, że mecz z Legią jest szczególny dla kibiców, a dla nas to kolejne zadanie do wykonania. Wiemy, że jest to mistrz Polski. Wiemy, że Legia grała w Lidze Mistrzów, ale dlaczego mielibyśmy z nimi nie wygrać?” - pytał retorycznie Brlek. „Na pewno damy z siebie maksimum” - zakończył chorwacki rozgrywający.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony