Strona główna » Aktualności » Brlek: Lepsi w każdym elemencie gry

Brlek: Lepsi w każdym elemencie gry

Data publikacji: 07-11-2016 15:00



Wisła Kraków wygrała na własnym boisku 3:2 z Górnikiem Łęczna. Drugie z rzędu całe spotkanie rozegrał pomocnik Białej Gwiazdy - Petar Brlek. Po golu w Lublinie, niedzielny mecz był dla 22-latka kolejna szansą na pokazanie się z jeszcze lepszej strony.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Rafał Boguski strzelił trzy bramki a Chorwat spędził na boisku pełne dziewięćdziesiąt minut. „Zdobyliśmy trzy punkty, mogę być szczęśliwy. W większości wcześniejszych meczów w tym sezonie nie grałem zbyt długo, więc to jest dobry start” - ocenia pomocnik Białej Gwiazdy.

Mimo prowadzenia w Poznaniu, Wisła Kraków między innymi po złym zagraniu właśnie Petara Brleka zremisowała w meczu Pucharu Polski. „Ok, popełniłem błąd, ale uważam, że jest to normalne w piłce nożnej. W następnym spotkaniu trener dał mi szansę, a ja ją wykorzystałem. Nie, nie byłem zdziwiony, że dostałem możliwość gry”. Czy po strzelonej bramce jego morale podskoczyły? „Oczywiście, że po golu moja pewność siebie poszła w górę, ale wierzę w swoje możliwości” - zapewnił Chorwat. 
 
Potrzebna agresja
 
W poprzednich starciach jego występy nie zawsze były pozytywnie oceniane. „Grałem w pierwszym meczu, a w następnych wchodziłem tylko na piętnaście minut. Może nie miałem czasu, żeby ulepszyć swoją grę”.
 
W niedzielnym spotkaniu sędzia pokazał kilka kartek, między innymi jedną z żółtych ujrzał Petar Brlek. „Agresywna gra to coś normalnego w Polsce. Musimy tak walczyć, bo inaczej niczego byśmy nie osiągnęli” - powiedział piłkarz Wisły Kraków. 
 
Może być jeszcze lepiej
 
Drużyna z Reymonta jest coraz bliżej pierwszej ósemki. „Jesteśmy lepsi w każdym elemencie gry, atmosfera jest wspaniała, czego skutkiem jest to, że gramy teraz tak jak powinniśmy. Chcemy być w pierwszej części tabeli, więc musimy równie dobrze pokazywać się w każdym meczu i wtedy będziemy mieli to, czego pragniemy“.
 
Denis Popović tym razem pauzował za kartki. Na następny mecz obaj Wiślacy będą gotowi do gry. „Nie wiem kto po powrocie Denisa Popovicia wyjdzie w podstawowej jedenastce, jest to pytanie do trenera. Uszanuję każdą jego decyzję”. Czy chorwacki pomocnik pokazał już wszystko, na co go stać? „Twierdzę, że mogę grać lepiej” - podsumował.
 
Agnieszka Żaczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony