Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Bolesna lekcja przed startem ligi
Bolesna lekcja przed startem ligi
Data publikacji: 07-07-2017 20:35Piłkarze Wisły nie mogą zaliczyć ostatniego sparingu przed startem Ekstraklasy do udanych. Po słabym meczu ulegli pierwszoligowemu Zagłębiu Sosnowiec 1:4.
Fot. Przemek Marczewski
Od pierwszego gwizdka sędziego Biała Gwiazda starała się nadawać ton boiskowym wydarzeniom. Już w 8. minucie z lewej strony świetnie dorzucił piłkę Sadlok, a uderzenie z główki Boguskiego nieznacznie minęło bramkę Dawida Kudły. W odpowiedzi groźny strzał z dystansu piłkarza Zagłębia obronił z najwyższym trudem Julián Cuesta.
Przełomowa dla przebiegu całego spotkania była 21. minuta. Najpierw błąd obrońców gospodarzy wykorzystał Carlitos, ale jego próba nie zdołała zaskoczyć golkipera rywali. Stare piłkarskie porzekadło mówi „niewykorzystane sytuacje lubią się mścić" i tak samo było tym razem. Szybka kontra podopiecznych Dariusza Banasika została skutecznie wykończona strzałem Tomasz Nawotki po długim rogu i to Zagłębie mogło się cieszyć z prowadzenia.
Zdobyty gol trochę rozochocił piłkarzy z Sosnowca, którzy zaczęli mocniej napierać na wiślacką defensywę. Ich starania w 38. minucie starał się zripostować Rafał Boguski, ale i jemu nie udało się znaleźć drogi do bramki gospodarzy i to oni schodzili na przerwę prowadząc 1:0.
Cios za cios
Drugie 45 minut zapewniło dużo więcej emocji zgromadzonym kibicom. Już pięć minut po wznowieniu gry w pole karne dograł z lewej strony Maciej Sadlok, a pięknym sytuacyjnym uderzeniem popisał się Carlitos, doprowadzając Wiślaków do remisu.
Następne dziesięć minut należało jednak wyłącznie do graczy Zagłębia. W pierwszej akcji po straconym golu z lewej strony futbolówkę wrzucił Tomasz Nawotka, a dobry strzał głową oddał testowany przez pierwszoligowców Angolczyk, Alexander Christovao. Piłka kolejny raz zatrzepotała w siatce już w 58. minucie, gdy po rzucie rożnym z linii pola karnego uderzył nie do obrony Patryk Mikita.
Po dłuższym namyśle sędzia uznał strzeloną przez byłego zawodnika Legii bramkę i już dwie minuty później ponownie musiał odgwizdać gola dla Zagłębia po bardzo celnej główce Christovao.
Niepewna pobudka
Dopiero po 60. minucie krakowianie odważniej zaatakowali. Podopiecznym Kiko Ramíreza brakowało jednak animuszu w konstruowaniu akcji i aż do 83. minuty czekaliśmy na groźną sytuację, gdy Kamil Wojtkowski nieco za mocno podał do Pawła Brożka. Golkipera rywali próbowali jeszcze zaskoczyć Patryk Małecki oraz Semir Štilić, ale bez większych rezultatów.
Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 4:1 (1:0)
1:0 Tomasz Nawotka '21
1:1 Carlitos '51
2:1 Christovao '52
3:1 Mikita '58
4:1 Christovao '60
Zagłębie Sosnowiec: Kudła - Wrzesiński, Najemski, Cichocki ('45 Jędrych ), Udovicić - Łuczak ('45 Mikita ), Milewski, Nowak, Nawotka - Araba ('84 Krzykowski ), Christovao ('71 Mularczyk )
Wisła Kraków: Cuesta - Cywka ('82 Bartosz ), Arsenić ('64 Małecki ) , Głowacki, González, Sadlok - Vélez (46' Wojtkowski), Halilović, Brlek, Boguski ('73 Štilić ) - Carlitos ('46 Brożek )
Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA