Strona główna » Aktualności » Boguski: Wiedzieliśmy z czego żyje Górnik

Boguski: Wiedzieliśmy z czego żyje Górnik

Data publikacji: 31-07-2017 13:31



Bardzo zawiedziony po sobotniej porażce był Rafał Boguski. Mimo że „Boguś’ strzelił bramkę na 1:1, to on i jego koledzy nie potrafili odwrócić losów spotkania. Teraz, z czystą głową, trzeba przystąpić do meczu z Wisłą Płock. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Górnik żyje z tego, że odbiera piłkę w środku pola i bardzo szybko, groźnie przechodzi do ataku. Niestety nie wyciągnęliśmy z tego wniosków i wracamy do domu z zerowym dorobkiem” - mówił rozżalony pomocnik Białej Gwiazdy. 
 
Kluczowy moment
 
Wydawało się, że gol „Bogusia” pozwoli Wiśle się podnieść, ale tak się nie stało. Zawodnik również uważa, że kluczowe dla losów tej rywalizacji było właśnie zachowanie piłkarzy w pierwszych minutach drugiej części gry. „W drugiej połowie mieliśmy więcej sytuacji - można powiedzieć, że coś się ruszyło. W pierwszej połowie dostosowaliśmy się do gry Górnika, który często operował długimi podaniami i to też do końca nam nie wychodziło. Wydaje mi się, że taką kluczową chwilą mogło być strzelenie bramki na 1:1, ale okazuje się, że jednak nie było". 
 
W piątek Wiślaków czeka kolejna trudna potyczka na obcym terenie. „Każdy wyjazd jest trudny i taki będzie zapewne też ten kolejny - do Płocka. Mamy jednak tydzień, żeby wszystko przemyśleć” - zapewnia Boguski.
 
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony