Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Boguski: Stracona bramka nas podrażniła
Boguski: Stracona bramka nas podrażniła
Data publikacji: 24-10-2015 13:07Piłkarze krakowskiej Wisły zdobyli w piątek trudny teren w Białymstoku, fundując swoim kibicom cztery bramki. Popularny „Boguś” świetnie dograł piłkę w 93. minucie Guerrierowi i odnotował asystę przy trafieniu Haitańczyka.
Fot. Adam Koprowski

Ogromny kamień z serca spadł Wiślakom po przełamaniu, do którego doszło w piątek w Białymstoku. „Na pewno gdzieś z tyłu głowy mieliśmy poprzednie mecze na Podlasiu, w których nie zdobyliśmy kompletu punktów. Chcieliśmy tę plamę zmazać i na szczęście się udało” – zaczął wypowiedź popularny „Boguś”.
Na pytanie, co było kluczem do sukcesu – słabsza gra rywala czy bardzo dobra dyspozycja Wisły, zawodnik Białej Gwiazdy odpowiedział: „Jagiellonii nie będę oceniał, ale wydaje mi się, że zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Kontrolowaliśmy przebieg gry, stworzyliśmy sytuacje i sądzę, że byliśmy zespołem lepszym”.
Mimo że krakowianie przeważali pod bramką rywala, to Jagiellonia otworzyła wynik meczu. „No cóż, dobrze dośrodkował Vassiljev, gracz Jagiellonii idealnie nabiegł i strzelili bramkę. Dobrze, że minutę później odrobiliśmy stratę i mogliśmy grać swoje” – powiedział. Taki obrót spraw mógł negatywnie wpłynąć na podopiecznych trenera Moskala, lecz na szczęście stracona bramka nie podcięła Wiślakom skrzydeł. „Można powiedzieć, że ta stracona bramka jeszcze bardziej nas podrażniła i z większym zaangażowaniem ruszyliśmy do przodu, co przyniosło efekty” – dodał.
Do przerwy utrzymywał się rezultat 1:1. Rafał Boguski zdradził, jakie słowa padły w szatni: „Powiedzieliśmy sobie, że grając w taki sposób powinniśmy spokojnie strzelić trzy, cztery bramki. Można rzec, że trener to wywróżył”.
Wiślacy mają w głowie tylko jeden scenariusz – podtrzymać zwycięską serię w kolejnej rywalizacji. „Oczywiście, bardzo chcielibyśmy, aby tak się stało. Gramy u siebie i zrobimy wszystko, aby zdobyć trzy punkty” – zakończył zadowolony Boguski.
K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA