Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Boguski: Cała ekipa zasłużyła na sushi!
Boguski: Cała ekipa zasłużyła na sushi!
Data publikacji: 29-04-2018 21:21Wisła Kraków pokonała na wyjeździe walczącą o mistrzostwo Polski Jagiellonię Białystok 1:0. Wiślacy odczarowali Białystok - ostatnie trzy spotkania w tym mieście kończyły się bowiem ich porażkami. Z przełamania i postawy kolegów dumny jest Rafał Boguski, który pełnił dziś rolę kapitana Białej Gwiazdy.
Fot. Przemek Marczewski
„Białystok był dla nas ostatnio bardzo nieprzyjemnym terenem, dzisiaj w końcu udało nam się przełamać tę serię i po naprawdę trudnym spotkaniu zdobyć trzy punkty. Udamy się więc w długą podróż w dobrych humorach” - cieszył się prawoskrzydłowy, który wrócił do pierwszego spotkania po raz pierwszy od kilku kolejek.
Szczęście i „Juli”
Czy to Wisła zagrała bez presji, czy w dzisiejszy meczu piłkarzom Jagiellonii plątały się nogi ze względu na walkę o mistrzostwo? „Myślę, że i jedno, i drugie mogło mieć wpływ na grę. Trzeba jednak przyznać, że mieliśmy sporo szczęścia. Obroniony rzut karny, kilka sytuacji z wrzutkami, po których zakotłowało się przed naszą bramką - działo się. Julián zagrał dziś świetny mecz i pomógł nam w zdobyciu tych trzech punktów. Było to naprawdę ciężko wywalczone zwycięstwo” - przyznał RB9.
Ostatnim zwycięstwem Wisły było to z Warszawy w starciu z Legią. Teraz na wyjeździe Wiślacy nie pozwolili zainkasować choćby oczka kolejnemu pretendentowi do tytułu. Co sprawia, że podopiecznym Joana Carrillo łatwiej pokonuje się mocniejszych od siebie? „Wygrywamy z teoretycznie najmocniejszymi rywalami, a trudniej nam o nie z drużynami słabszymi na papierze czy takimi o potencjale zbliżonym do naszego. W każdym meczu próbujemy wywalczyć komplet, bardzo blisko było w Płocku, gdzie prowadziliśmy dwa razy. Tego meczu było szkoda. Jednak, jakby nie patrzeć, naprawdę kilka punktów urwaliśmy liderom” - zauważył 33-letni Wiślak.
Specjalna dostawa
Ścisk panujący w czele tabeli sprawia, że nikt nie może być pewny mistrzostwa, a w lidze każdy może wygrać z każdym - co udowodniły w tej kolejce i Wisła, i Górnik Zabrze. „Na prowadzenie wysunęła się Legia, która zagra bezpośredni mecz z Jagiellonią. Na pewno sezon ten jest bardzo ciekawy dla kibiców i to tylko może cieszyć. Do meczu z Górnikiem sam myślałem, że faworytem będzie Lech. Po takiej wpadce - drugiej z rzędu u siebie - widać, że coś tam się dzieje nie tak, jak powinno. Jest Legia, która pozbierała się po dużych kłopotach, i to jej jest do mistrzostwa najbliżej” - przewidywał „Boguś”.
Piłkarze po meczu wychodzili z różnymi specjałami kuchni japońskiej. Dostarczył je właśnie Rafał Boguski, którego żona zarządza jedną z sieci specjalizującej się w sushi. „Oczywiście, że wszyscy zasłużyli na sushi! Cała drużyna bardzo się starała, więc bez wątpienia jest to odpowiednia nagroda. Na pewno ze smakiem zjemy je w powrotną drogę” - śmiał się kapitan Białej Gwiazdy.
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA