Strona główna » Aktualności » Bartosz: Futbol to gra błędów

Bartosz: Futbol to gra błędów

Data publikacji: 10-06-2017 15:25



Reprezentacja Polski U-20 z Jakubem Bartoszem w składzie przegrała w Niecieczy z „młodzieżówką” Węgier 0:1. „Wydaje mi się, że mógł zaważyć brak koncentracji w końcówce. Chcieliśmy rozegrać to spotkanie jak najlepiej. Wiedzieliśmy, że to nasze ostatnie starcie przed wakacjami, wyszliśmy na boisko walczyć i biegać aż do końca. Taka jest niestety piłka, to jest głównie gra błędów” - żałował po końcowym gwizdku zawodnik Wisły Kraków.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Czy dla „Bakiego” występ w kadrze Macieja Stolarczyka znacząco odbiegał od starć z białą gwiazdą na piersi? „Po prostu kocham grać w piłkę - żadna różnica czy klubie , czy w reprezentacji. Nie przywiązuję wagi do pozycji. Jak trener ustawia mnie na obronie, to chcę się skupić na zadaniach defensywnych i coś tam pomóc z przodu, a gdy występuję bliżej pola karnego rywala, to staram się wypełnić jak najlepiej rolę pomocnika. Pragnę przede wszystkim dostawać kolejne szanse i je wykorzystywać” - powiedział Jakub Bartosz, który został w tym spotkaniu desygnowany do gry na pozycji prawego obrońcy.

Tuż przed tym, jak sędzia odgwizdał koniec meczu, piłkarz Wisły doznał groźnie wyglądającego urazu. „Zasłoniłem piłkę, a że przeciwnik nie zdążył mi jej odebrać, to wpakował się w moją kostkę. Mam nadzieję, że mój limit kontuzji przy okazji wyjazdów na zgrupowania kadry został wyczerpany”.
 
„Czym się różni młodzieżowy futbol od Ekstraklasy? Na pewno szybkością gry i warunkami fizycznymi. W piłce seniorskiej jest także dużo mniej miejsca na boisku. No i oczywiście jest wielki przeskok pod względem nacisku na taktykę” - mówi.
 
Zasłużony urlop
 
Gracz Białej Gwiazdy z pokorą podsumował miniony sezon Lotto Ekstraklasy. „Cieszę się z każdej szansy, którą dostałem w lidze. Strzeliłem pierwszego gola w tych rozgrywkach, udało mi się złapać trochę minut i nabyć niezbędnego doświadczenia. Trener Ramirez odpowiednio nas przygotował. Zimowy obóz to był pierwszy wyjazd, podczas którego wszystko robiliśmy z piłką. To się nam bardzo spodobało i zaprocentowało podczas zakończonej rundy” - analizuje „wiosnę” Jakub Bartosz.
 
Czy piłkarz Wisły zdoła solidnie odpocząć przy skróconym urlopie? „Wystarczy mi ten tydzień. Prawdopodobnie zostanę w domu i pozbieram siły wspólnie z dziewczyną”. Gdy dziennikarze zapytali „Bakiego” o plotki transferowe, zawodnik uciął temat. „Na razie nie myślę o tym, co stanie się podczas letniego okienka. Chcę odpocząć od wszystkiego, o takich sprawach pomyślimy potem”.
 
Krzysztof Pulak 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony