Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Bartkowski: Trzeba podejść do tego spokojnie
Bartkowski: Trzeba podejść do tego spokojnie
Data publikacji: 29-06-2017 13:41Wisła Kraków przegrała z Rakowem Częstochowa 1:2, ale zdaniem Jakuba Bartkowskiego wynik - choć dla Białej Gwiazdy zawsze jest czymś ważnym - jest na razie sprawą drugorzędną. Obrońca stara się dostrzegać pozytywy, a tych jego zdaniem było w drugiej odsłonie całkiem sporo.
Fot. Przemek Marczewski
„W drugiej połowie byliśmy zespołem przeważającym i na pewno stworzyliśmy sporo dogodnych sytuacji do strzelenia bramki” - przekonuje Bartkowski, który pojawił się na murawie właśnie po zmianie stron.
Znaleźć patent!
Raków Częstochowa po raz kolejny okazał się lepszy od Wisły Kraków. Co takiego jest w drużynie Marka Papszuna, że ta potrafi rywalizować z ekstraklasową ekipą jak równy z równym? „Rywale grali naprawdę dobrze. To zespół nieźle ułożony taktycznie, ale my musimy takie spotkania wygrywać, bo zwycięstwa budują”.
„Przeciwko Rakowowi wystąpiło wielu nowych zawodników. Byli też gracze testowani, więc to z pewnością wpłynęło na naszą formę tego dnia. Musimy jak najszybciej zgrać się z nowymi kolegami. Jesteśmy też dopiero na początku okresu przygotowawczego i ciężko pracujemy. Nawet tego samego dnia, w którym rozgrywany był mecz, mieliśmy trening. Oczywiście to żadne usprawiedliwienie, ale trzeba do tego podchodzić spokojnie” - mówi Wiślak.
Jak najwięcej minut
Z drużyną z Częstochowy Bartkowski zagrał na lewej flance, mimo że w lidze debiutował po drugiej stronie boiska. Były gracz Wigier zapewnia, że to bez znaczenia. „Wolę grać na prawej - jestem prawonożny. Ale w karierze grałem już wiele razy na lewej stronie, więc to nie problem. Gra się tam, gdzie można. Bardzo zależy mi na tym, żeby łapać jak najwięcej minut. Nieważne na jakiej pozycji” - podkreśla defensor.
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA