Strona główna » Aktualności » Arsenić: Rywale pewnie już nie pamiętają o moich dwóch golach

Arsenić: Rywale pewnie już nie pamiętają o moich dwóch golach

Data publikacji: 24-11-2018 14:52



Na koniec 16. kolejki Lotto Ekstraklasy Wiślacy udadzą się w podróż aż do Gdyni, by tam w poniedziałkowy wieczór zmierzyć się z lokalnym zespołem - Arką. Oba zespoły dzieli w tabeli różnica 5 punktów. Przed tą potyczką przepytaliśmy obrońcę, który w jednym z meczów ubiegłego sezonu zdołał zaaplikować Arkowcom dwie bramki. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Na otwarcie obecnego sezonu piłkarze Białej Gwiazdy stanęli właśnie naprzeciwko Żółto-Niebieskich, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Potem naszemu najbliższemu przeciwnikowi wiodło się różnie, czego konsekwencją jest 9. miejsce w tabeli. Jak jednak potwierdza Zoran Arsenić, nie ma co sugerować się pozycjami w tabeli: „W Ekstraklasie żadne spotkanie nie jest proste. Nawet jeśli grasz z ostatnią drużyną w lidze, to nigdy nie będzie to spacerek. Do każdego meczu dobrze się przygotowujemy, bo wiemy, że nigdy nie jest łatwo” - zaczął.

Powtórka z rozrywki?

Niemal rok temu Chorwacki obrońca okazał się być katem drużyny z Pomorza, strzelając dwie bramki w spotkaniu, które zakończyło się zwycięstwem Białej Gwiazdy 3:2 (jedno trafienie dołożył Jesús Imaz). Czy rywale powinni również i tym razem zwrócić większą uwagę na tego zawodnika? „Od tego momentu minął już prawie rok. To fantastyczne uczucie być autorem dwóch trafień w jednym meczu. Przeciwnicy prawdopodobnie już tego nie pamiętają i nie wiem, czy zwrócą na mnie baczniejszą uwagę, ale tak czy inaczej - jeśli zagram - będę chciał strzelić kolejny raz” - zaznaczył piłkarz.
 
Rozpracowanie przeciwnika
 
W tym sezonie najczęściej na listę strzelców w drużynie Arki wpisuje się Maciej Jankowski, jednak to nie jedyny zawodnik, którego trzeba będzie szczególnie pilnować. Wiślacy mogą pamiętać także bramkę zdobytą główką przez jednego z niższych zawodników - Rafała Siemaszkę. Jak mówi Arsenić: „Przed meczem mieliśmy sporo czasu na przeanalizowanie przeciwnika. Jestem przekonany, że dzięki sztabowi szkoleniowemu będziemy bardzo dobrze przygotowani do tego starcia”.
 
Formacja obronna
 
Odpowiedzi na pytanie, jak będzie wyglądała formacja obronna nie poznamy aż do momentu tuż przed meczem - nie ma co spodziewać się żadnego odkrywania kart. Jak jednak zapewnia Chorwat: „Wszystko zależy w tej kwestii od trenera. Wszyscy ciężko pracujemy i wykonujemy dobrą robotę, ale to on podejmuje decyzje” - zakończył Zoran Arsenić.
 

M. Chlebek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony