Strona główna » Aktualności » Arka - Wisła: Trenerski dwugłos

Arka - Wisła: Trenerski dwugłos

Data publikacji: 26-11-2018 20:43



Spotkanie w Gdyni, kończące 16. serię gier rodzimych rozgrywek, okazało się szczęśliwe dla gospodarzy. Arkowcy ograli w poniedziałek w obecności swoich kibiców krakowską Wisłę 4:1 i dopisali do swojego konta cenne trzy punkty. Zobaczcie, co po ostatnim gwizdku arbitra powiedzieli opiekunowie obu drużyn.


 Maciej Stolarczyk - Wisła Kraków

„Cóż można rzec po spotkaniu, które przegrywa się 1:4? Na pewno pragnę zwrócić uwagę na koncertową grę Arki w pierwszej połowie. Trudno było tę różnicę, którą zrobiła, odrobić, chociaż mieliśmy swoje szanse. Pomimo niekorzystnego rezultatu, chcę powiedzieć, że jestem dumny z moich zawodników, bo zawsze są gotowi na to, aby zwyciężać. Dziś tego nie zrobili, ale jestem pewien, że w kolejnych spotkaniach to się zmieni. Gratuluję Arce świetnego meczu” - zaczął trener Maciej Stolarczyk.

Wiślakom zabrakło przede wszystkim skuteczności pod bramką przeciwnika. Na pytanie, czy zdaniem trenera decydująca była niecelna główka Boguskiego z bliskiej odległości, opiekun Białej Gwiazdy odpowiedział: „Nie chcę mówić, że była ona kluczowa. Mieliśmy kilka akcji, które mogliśmy zakończyć lepiej, bo rzeczywiście nieźle weszliśmy w ten fragment drugiej połowy. Wypracowaliśmy sobie przewagę, ale zabrakło jej udokumentowania”.
 
Zbigniew Smółka - Arka Gdynia
 
„Gdybym powiedział dzisiaj, że nie jestem zadowolony, to stwierdzilibyście, że przewiało mi głowę. Gratulacje dla moich zawodników, ciężka praca podczas reprezentacyjnej przerwy nie wybiła nas z rytmu. To było dobre spotkanie z obydwu stron i dało się je oglądać. Dzisiaj nie było w naszej drużynie słabego ogniwa. Zostawiliśmy kawał zdrowia na boisku i pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę” - podsumował potyczkę opiekun gospodarzy.
 
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony