Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Zieńczuk: Tylko zwycięstwo nas interesuje
Zieńczuk: Tylko zwycięstwo nas interesuje
Data publikacji: 30-03-2007 18:39Tuż przed wyjazdem na zgrupowanie rozmawialiśmy z Markiem Zieńczukiem. "Jedziemy tam po zwycięstwo" - twierdzi pomocnik Wisły Kraków. Według piłkarza nie powinien powtórzyć się scenariusz z zeszłego sezonu, kiedy to na własnym boisku kielczanie okazali się lepsi o jedną bramkę...
Jak ocenia Pan szanse obu zespołów na wygraną? W drużynie z Kielc nie zagra kilku podstawowych zawodników. Czy wobec tego szanse Wisły są większe?
- Ja myślę, że szanse są równe, 50 na 50. Korona ma równorzędny zespół i dobrych dublerów, także nie upatrywałbym tu jakiejś przewagi w tym.
Według niektórych opinii, mecz Wisły z Koroną w poprzednim sezonie był tym, w którym Wisła straciła mistrzostwo Polski. Co zrobić, aby nie było tak samo i tym razem?
- Ja bym się nie zgodził, że to był mecz, w którym przegraliśmy mistrzostwo Polski. Takich meczów było co najmniej kilka w tamtym sezonie i przegraliśmy albo zremisowaliśmy ich kilka. Na pewno tamten sezon jest już za nami i teraz mamy nowe cele. Chcielibyśmy wygrać i trzymać dystans z czołówką, a może nawet i odrobić stratę. Jedziemy tam po zwycięstwo i tylko to nas interesuje.
Na stadionie w Kielcach zasiądzie kilkanaście tysięcy sympatyków Korony. Nie będzie to dla Wisły deprymujące?
- Nie, a przynajmniej tak być nie powinno. Będziemy też mieć wsparcie naszych kibiców i głęboko liczymy na ich doping.
Korona zapowiada agresywną, szybką grę, pressing. Czym odpowie Wisła?
- Musimy przeciwstawić się tym samym. Żaden zespół nie lubi jak się gra wysoko pressingiem i na pewno będziemy dążyli do takiej gry.
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
- Ja myślę, że szanse są równe, 50 na 50. Korona ma równorzędny zespół i dobrych dublerów, także nie upatrywałbym tu jakiejś przewagi w tym.
Według niektórych opinii, mecz Wisły z Koroną w poprzednim sezonie był tym, w którym Wisła straciła mistrzostwo Polski. Co zrobić, aby nie było tak samo i tym razem?
- Ja bym się nie zgodził, że to był mecz, w którym przegraliśmy mistrzostwo Polski. Takich meczów było co najmniej kilka w tamtym sezonie i przegraliśmy albo zremisowaliśmy ich kilka. Na pewno tamten sezon jest już za nami i teraz mamy nowe cele. Chcielibyśmy wygrać i trzymać dystans z czołówką, a może nawet i odrobić stratę. Jedziemy tam po zwycięstwo i tylko to nas interesuje.
Na stadionie w Kielcach zasiądzie kilkanaście tysięcy sympatyków Korony. Nie będzie to dla Wisły deprymujące?
- Nie, a przynajmniej tak być nie powinno. Będziemy też mieć wsparcie naszych kibiców i głęboko liczymy na ich doping.
Korona zapowiada agresywną, szybką grę, pressing. Czym odpowie Wisła?
- Musimy przeciwstawić się tym samym. Żaden zespół nie lubi jak się gra wysoko pressingiem i na pewno będziemy dążyli do takiej gry.
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA