Strona główna » Aktualności » Zieńczuk: Determinacja i chęć zwycięstwa

Zieńczuk: Determinacja i chęć zwycięstwa

Data publikacji: 03-11-2007 10:07



"Najważniejsza w tym meczu będzie determinacja i chęć zwycięstwa" - zapowiada przed spotkaniem z ŁKSem Marek Zieńczuk i dodaje, że ze strony Wisły tych cech na pewno nie zabraknie.

Po meczu z Legią zgłosił Pan problem ze zdrowiem. Jak sytuacja wygląda teraz?
Mam opuchnięty staw, ale nie jest to taka kontuzja, żeby miała mi przeszkodzić w występie w sobotnim spotkaniu. Zacisnę zęby i będę chciał pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa.

Czy zespół może liczyć na ta pomoc przez 90 minut, czy ze względu na uraz będzie to mniej czasu?
Mam nadzieję, że dam radę zagrać cały mecz. Nie wiadomo jeszcze w jakim składzie wyjdziemy, więc nie chcę niczego przesądzać. Tak jak mówię, jestem gotowy do gry, trener może na mnie liczyć.

Często bywało tak, że po wielkich meczach Wisła miała problemy z koncentracją w spotkaniach ze słabszymi rywalami. Uda się tego uniknąć?
Ten sezon trochę się różni od poprzedniego. Na razie nie mieliśmy problemów z koncentracją. Wiem, że trzeba się podwójnie zmobilizować. Mamy do zdobycia takie same trzy punkty, jak po spotkaniu z Legią. Na pewno jedziemy po to, żeby wygrać.

W czym można upatrywać szans ŁKSu?
Grają u siebie, będą mieli za sobą kibiców. Będą zdeterminowani i zrobią wszystko, żeby nam się przeciwstawić. Mam nadzieję, że odpowiemy tym samym i determinacji nam nie zabraknie.

Po tym, jak zaczął Pan seryjnie zdobywać bramki, czuje Pan na sobie większą odpowiedzialność za wynik drużyny?
Nie, nie czuję jakiegoś ciśnienia. Jest u nas wielu chłopaków, którzy mogą przesądzać o wyniku spotkania. Myślę, że ten ciężar spoczywa na barkach wielu osób. Ja będę chciał dorzucić od siebie swoją cegiełkę. Nie musi to być zdobyta bramka. Najważniejsza w tym meczu będzie determinacja i chęć zwycięstwa.

Po pierwszych strzelonych golach wspominał Pan o zakładzie, który wygra Pan, gdy strzeli 10 bramek w sezonie. Teraz chyba się uda?
Nie ma co zapeszać. Fakt, że do końca sezonu zostało bardzo dużo meczów, ale ja nie koncentruję się na bramkach. Może ten mój zakład jest takim małym smaczkiem, ale mnie zależy na zwycięstwach zespołu i na końcowym sukcesie.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony