Strona główna » Aktualności » Wiślacki bohater - Emilian Dolha

Wiślacki bohater - Emilian Dolha

Data publikacji: 22-10-2006 23:10



W tym meczu na najlepszego piłkarza Wisły można było wybrać jednego z dwóch zawodników: albo Emiliana Dolhę, albo Clebera. Nasz wybór padł na bramkarza Białej Gwiazdy, po raz drugi zresztą, odkąd wybieramy bohatera spotkania w ekipie Wiślaków.

Chyba wolelibyśmy mieć do wyboru przynajmniej kilku graczy, w tym przynajmniej jednego przedstawiciela formacji ofensywnej, ale tym razem na takiego nie dało się wskazać. Docenić więc trzeba było zawodnika z defensywy, a tu z czystym sercem możemy wybrać Dolhę.

Ema po raz kolejny dokonywał cudów w Wiślackiej bramce. Dwa obronione przez niego uderzenia głową, jedno Piszczka, drugie Arboledy, które były oddawane z najbliższej odległości, wydawały się być pewnymi bramkami. Ale nie wtedy, gdy na linii stoi przyczajona "Czarna Pantera". Dolha przynajmniej w tych dwóch sytuacjach wybronił piłki, które gdyby znalazły drogę do siatki, to nikt nie miałby do Emiliana o to pretensji. Dolha bronił jeszcze uderzenia z dystansu, a także, już prawie tradycyjnie, uderzenie kolegi z zespołu. Tym razem bramkarza Białej Gwiazdy zatrudnił Mijailović.

Emilianowi gratulujemy kolejnego świetnego występu w barwach Wisły. Mamy jednak nadzieję, że w kolejnych spotkaniach nie będziemy musieli wybierać go najlepszym zawodnikiem spośród krakowian, bo do ponadprzeciętnych interwencji "Czarnej Pantery" już się przyzwyczailiśmy. Chcielibyśmy docenić także kogoś innego.

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony