Dziś po południu trenowała tylko część piłkarzy. W zajęciach udział wzięło siedemnastu zawodników. Trener Skorża zaaplikował im głównie ćwiczenie akcji oskrzydlających i trening strzelecki. Na sam koniec zajęć urządzono mały pojedynek: bramkarze kontra zawodnicy z pola. Piłkarze strzelali z dystansu kolejno każdemu bramkarzowi. Przed rundą strzałów, w zależności od liczby strzelających, określano, ile strzałów może puścić bramkarz. Jeśli piłkarzom udało się zdobyć więcej bramek, 10 pompek wykonywał bramkarz, jeśli on nie wpuścił zbyt dużej liczby goli „pompowali” zawodnicy z pola.

Jutro drużyna opuszcza hotel w Cartayi krótko po godzinie dziewiątej i udaje się w drogę do Sevilli. Tam, na stadionie olimpijskim, rozegrany zostanie ostatni sparing. Ostatnią noc zawodnicy spędzą także w Sevilli.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA