Strona główna » Aktualności » W oczekiwaniu na tytuł...

W oczekiwaniu na tytuł...

Data publikacji: 12-04-2008 21:43



Wisła Kraków jest o krok od zdobycia tytułu najlepszej polskiej drużyny w Polsce w sezonie 2007/2008. Piłkarze Białej Gwiazdy wygrali z Jagiellonią Białystok i zwiększyli przewagę nad wiceliderem do 17 punktów.

Tak relacjonowaliśmy to spotkanie na żywo

Trener Skorża zapowiadał, że będzie eksperymentował ze składem i jak obiecał, tak zrobił. Na lewej obronie wystawił Juniora Diaza, a na środku pomocy Mauro Cantoro, który zastąpił dobrze spisującego się Tomasa Jirsaka. Od pierwszych minut grał również Radosław Matusiak.

Mimo że faworytem spotkania była Biała Gwiazda, to gospodarze bliżsi byli strzelenia pierwszej bramki. W 9. minucie meczu strzał Vuka Sotirovicia w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońców Wisły. Trzy minuty później ten sam zawodnik zdecydował się na strzał z dystansu i niewiele zabrakło, by przelobował Mariusza Pawełka. Piłka na szczęście trafiła w boczną siatkę.

Odpowiedź Wisły była zabójcza – w 16. minucie Piotr Brożek dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne, a tam Radosław Matusiak z bliskiej odległości pokonał Jacka Banaszyńskiego, zdobywając pierwszego gola w barwach Wisły w meczu ligowym.

Jagiellonia mogła wyrównać kilkadziesiąt sekund później, ale piłka po strzale Sotirovicia minęła słupek bramki Wisły.

Tuż przed końcem pierwszej połowy, Wisła mogła podwyższyć wynik, jednak obrońca gospodarzy wybił zmierzającą do bramki piłkę po strzale Rafała Boguskiego.

W drugiej części meczu padły jeszcze dwie bramki, chociaż mogło być ich więcej.

W 62.minucie kolejną okazję miał Sotirović, ale i tym razem jego strzał z ok. 5 metrów został zablokowany. Dwie minuty później Remigiusz Sobociński mógł wyrównać, ale jego strzał minimalnie minął słupek wiślackiej bramki.

W odpowiedzi Wisła... zdobyła bramkę. Radosław Matusiak wygrał pojedynek główkowy na własnej połowie, zagrał do Rafała Boguskiego, który przebiegł pól boiska, po czym podał na prawo do Marka Zieńczuka, któremu nie pozostało nic innego, jak umieścić piłkę w bramce Jagiellonii.

W 73. minucie spotkania powinno być już 2:1. Sobociński zdecydował się na strzał, piłka minęła Pawełka, ale zimną krew w tej sytuacji zachował Adam Kokoszka, który wybił piłkę z linii bramkowej

Jednak gospodarze dopięli swego. W 75. minucie meczu na boisku pojawił się Łukasz Tumicz, który chwilę później zdobył kontaktowego gola.

Na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem drugą bramkę mógł zdobyć Matusiak, jednak trafił wprost w Banaszyńskiego. Dobitka Boguskiego okazała się niecelna.

Gospodarze ambitnie walczyli o wyrównującą bramkę, jednak to Wisła okazała się lepsza i zainkasowała komplet punktów.

W innym meczu 25. kolejki Legia przegrała w Warszawie z Lechem Poznań 1:0. Jeśli jutro Groclin straci punkty w meczu z Zagłębiem Lubin, Wisła będzie świętowała zdobycie 11. tytułu mistrza Polski!

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków 1:2 (0:1)
0:1 Matusiak 16’
0:2 Zieńczuk 65’
1:2 Tumicz 76’

Jagiellonia Białystok: Banaszyński – Norambuena, Nawotczyński, Kałużny, Renusz (75’ Tumicz) – Dzienis (57’ Niedziela), Markiewicz, Falkowski (68’ Sokołowski), Jarecki- Sotirović, Sobociński

Wisła Kraków: Pawełek – Baszczyński, Głowacki, Kokoszka, Diaz – Zieńczuk (77’ Niedzielan), Cantoro, Dudka, Piotr Brożek – Boguski (90’ Szabat), Matusiak (90’ Dudu)

Żółte kartki: Kokoszka (Wisła)
Sędziował: Mirosław Górecki
Widzów: 12 000

Fot. Grzegorz Czop
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony