Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
W Kielcach bez rozstrzygnięcia
Data publikacji: 31-03-2007 21:59Przeczytaj relację z meczu, czyli Korona - Wisła na żywioł »
W pierwszych 45 minutach oba zespoły stworzyły sobie po kilka dobrych okazji do strzelenia bramki, ale zabrakło skuteczności. Akcje przenosiły się z jednej połowy boiska na drugą, formacje defensywne i Wisły i Korony popełniały sporo błędów, ale napastnicy nie potrafili wykorzystać żadnej z szans. Wyjątkowo słabo w obronie Wisły spisywał się Adam Kokoszka, po którym widać było brak grania przez ostatnie dwa tygodnie.
Kielczanie rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia. Już w 4. minucie bardzo groźny strzał Krzysztofa Gajtkowskiego z 7 metrów obronił Dolha. Błąd przy tej akcji popełnili Wiślacy, którzy źle wybijali piłkę.
Wiślacy nie pozostali dłużni. W odpowiedzi akcję Kuby Błaszczykowskiego próbował wykończyć Paweł Brożek, ale piłka po jego strzale z rogu pola karnego wylądowała w rękach Macieja Mielcarza. W następnej akcji znowu Kuba podawał piłkę do Brożka, który odegrał ją do Gołosia. Konrad podał piłkę do Penksy, Słowak skiksował, a dobitka Sobolewskiego okazała się niecelna.
W 13. minucie Konrad Gołoś nie wyrorzystał błędu Brożka (nie trafił w piłkę) i zmarnował ładne dośrodkowanie Błaszczykowskiego. Zamiast umieścić nie trafił w pustą bramkę z 10 metrów po tym, jak w piłkę nie trafił Brożek.
W 23. minucie spotkania najgroźniejszą akcję w pierwszej połowie przeprowadzili kielczanie. Nieporozumienie Gołosia z Głowackim wykorzystał Bonin, który wyszedł z akcją spod własnego pola karnego, przebiegł pół boiska, podał do nieobstawionego Gajtkowskiego, który strzelił minimalnie obok słupka bramki Emiliana Dolhy.
Druga połowa to istna wymiana ciosów. Z jednej i drugiej strony sunęły akcje za akcją, a gra stała się brutalna. Dośc powiedzieć, że w całym meczu sędzia pokazał 9 żółtych kartek.}
Tuż po wznowieniu spotkania kolejnej szansy nie wykorzystał Paweł Brożek, który mając przed sobą tylko Mielcarza strzelił obok bramki… W 52. minucie kolejny błąd popełnił Adam Kokoszka, ale Grzegorz Bonin na szczęście spudłował. Trzynaście minut później Kuba Błaszczykowski prostopadle zagrywał do Pawła Brożka, ale napastnik Białej Gwiazdy był za wolny i piłkę złapał Mielcarz.
W 67. minucie swój kunszt pokazał Ema, który w niewiarygodny sposób obronił strzał Gajtkowskiego z dwóch metrów. Na kwadrans przed końcem spotkania piłkarze Korony wyprowadzili kontrę, która mogła się zakończyć stratą bramki.
Chwilę potem dośrodkowania Kuby Błaszczykowskiego spod linii końcowej boiska nie wykorzystał Piotr Brożek, który próbował strzelać z woleja. W efekcie piłka poszybowała wysoko ponad bramką gospodarzy.
W odpowiedzi bardzo mocno strzelał Kowalczyk, ale piłkę złapał Dolha. W końcówce meczu o wyniku mógł przesądzić Paulista, ale Brazylijczyk nie wykorzystał pięknej piłki jaką zagrał mu Marek Penksa. Mając przed soba bramkę i bramkarza, strzelił obok słupka.
Mimo że mecz zbliżał się do końca, to emocje wcale nie opadały. Chwilę później strzał Kowalczyka z bardzo bliskiej odległości obronił Dolha.
Mecz był prowadzony w szybkim tempie, oba zespoły walczyły do ostatniej minuty zwycięstwo, ale niestety Wisła zremisowała trzeci mecz z rzędu.
Korona Kielce - Wisła Kraków 0:0
Korona Kielce: Maciej Mielcarz – Marcin Kuś, Marek Szyndrowski, Hernani, Robert Bednarek – Grzegorz Bonin, Paweł Golański, Mariusz Zganiacz (22’ Michał Trzeciakiewicz), Paweł Sasin ( 60’ Marcin Kaczmarek) – Marcin Robak, Krzysztof Gajtkowski (79’ Maciej Kowalczyk)
Wisła Kraków: Emilian Dolha – Marcin Baszczyński, Arkadiusz Głowacki, Adam Kokoszka, Marek Zieńczuk (53’ Maciej Stolarczyk) - Jakub Błaszczykowski, Dariusz Dudka, Radosław Sobolewski, Konrad Gołoś ( 63’ Piotr Brożek) - Paweł Brożek (71’ Jean Paulista), Marek Penksa
Żółte kartki: Adam Kokoszka (7’), Dariusz Dudka (20’), Jakub Błaszczykowski (56’), Radosław Sobolewski (68’)
Maciej Mielcarz (20’), Marcin Kaczmarek (60’), Krzysztof Gajtkowski (62’), Robert Bednarek (64’), Michał Trzeciakiewicz (72’)
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA