Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Udany test przy Reymonta
Data publikacji: 21-08-2007 18:58Pierwsza połowa w wykonaniu Białej Gwiazdy była chaotyczna. Brakowało strzałów i składnych akcji. Początkowe minuty to przewaga gości z Bytomia. W tym okresie udanie napastników rywala zatrzymywali młodzi obrońcy Wisły, Przemysław Rygielski i Rafał Darda. Szczególnie ten ostatni wykazał się wyczuciem blokując w ostatniej chwili kąśliwy strzał jednego z napastników z Bytomia. Pierwszy uderzenie na bramkę oddała Polonia w 7. minucie gry. Spokojną interwencją w tej sytuacji popisał się Marcin Juszczyk. W środku pola grą Wiślaków próbował dyrygować Jacob Burns, jego zagraniom brakowało jednak precyzji. Pierwsze zagrożenie pod bramką Suchańskiego krakowianie stworzyli w 10. minucie. Na mocny strzał z rzutu wolnego z około 23 metrów zdecydował się Mariusz Magiera.
Od tego momentu na murawie zapanował chaos i żadna ze stron nie potrafiła dłużej utrzymać się w posiadaniu piłki. Taki stan przerwał dopiero, wyróżniający się na placu umiejętnościami technicznymi, Dudu. Po wymanewrowaniu dwóch obrońców strzelił w kierunku bramki, jednak piłka minęła lewy słupek Polonii. Bardzo aktywny był Przemysław Szabat, kilkakrotnie pokazując się kolegom z prawej strony boiska. Jego dobrego dośrodkowania nie wykorzystał w 20. minucie Paulista (minął się z piłką). Młody prawoskrzydłowy próbował szczęścia także sam – nieudany strzał w 27. minucie po indywidualnej akcji.
Chwila dekoncentracji w szeregach Wiślaków doprowadziła do utraty bramki. Darda sfaulował szarżującego Rozmusa. Wszystko działo się w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Okazji nie zmarnował sam poszkodowany, myląc bezradnego Juszczyka. Emocje w pierwszej części zakończył, niecelnym strzałem po szybkiej akcji, Szabat.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawili się Piotr Brożek (zastąpił Jarosza) i Tomas Jirsak (w miejsce Mączyńskiego). Na efekt tych zmian nie trzeba było długo czekać. Dośrodkowanie Brożka z 43. minuty jeszcze nie przyniosło efektów. Ale kolejne w 46. minucie zakończyło się już bramką dla Białej Gwiazdy. Jej strzelcem okazał się Dudu, który lekko podciął piłkę nad bramkarzem, nie dając mu szans na skuteczną interwencję. Wcześniej świetnym, uwalniającym podaniem do Brożka popisał się Jirsak.
Trwała nawałnica krakowian. Dośrodkowania Paulisty i Thwaite'a końcami palców na róg wybijał Wierzchowski. Z bliska, tuż obok słupka dwukrotnie strzelał Szabat. Wreszcie starania miejscowych przyniosły zmianę rezultatu. Po dokładnym podaniu Burnsa sam na sam z bramkarzem wyszedł Paulista. Podciągnął z piłką kilka metrów i strzelił między nogami interweniującego Wierzchowskiego.
W 61. minucie gry trener Skorża zdecydował się na kolejne zmiany. Na boisku pojawili się podstawowi piłkarze Wisły: Baszczyński, Cleber, Cantoro i Paweł Brożek. Długo rozgrywane akcje nie przekładały się w tym okresie na groźne sytuacje podbramkowe. Jeszcze w końcówce oko w oko z bramkarzem stanął Dudu. Mimo doskonałej pozycji nie potrafił skutecznie wykończyć dobrego podania Baszczyńskiego.
Sędzia po 80 minutach ( piłkarze grali dzisiaj 2 x 40 minut) zakończył spotkanie.
Na wyróżnienie zasłużyli strzelcy bramek, dynamiczny Szabat oraz Piotr Brożek. Na wysokim, ligowym poziomie zagrali także Cleber, Baszczyński, Cantoro i Paweł Brożek.
Wisła Kraków - Polonia Bytom 2:1 (0:1)
0:1 Rozmus 36' k
1:1 Dudu 46'
2:1 Paulista 51'
Wisła Kraków: Juszczyk - Thwaite, Rygielski (Cleber 60'), Darda (Baszczyński 60'), Magiera (Krasnodębski 72') - Szabat (Paweł Brożek 60'), Burns (Cantoro 60'), Mączyński (Jirsak 41'), Jarosz (Piotr Brożek 41') - Paulista (Bik 72'), Dudu
Polonia Bytom: Suchański (Wierzchowski 41') - Klepczyński (41' Sojka), Jurczyk (41' Owczarek, 48' Grajek), Dziółka, Plewnia (41' Kałuda) - Robaszek (41' Jabłoński), Grzyb (41' Trzeciak), Mróz, Radzewicz (41' Marcinkowski) - Mężyk (41' Zieliński), Rozmus (41' Wolański)
Damian Sikorski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA