Jedynym z trójki, który rozegrał cały mecz, był Łobodziński. Pomocnik Białej Gwiazdy znowu próbował efektownych rajdów prawą stroną, w trakcie których zbiega z piłką w stronę pola karnego i oddaje strzał sprzed szesnastki. Tym razem „Łobo” po jednej z takich akcji trafił piłką w słupek. Po meczu trener Skorża przyznał, że temu zawodnikowi najłatwiej będzie szybko zgrać się z zespołem. „Myślę, że najszybciej w drużynę wkomponuje się Wojtek Łobodziński” - mówił trener.

Jeśli chodzi o Juniora Diaza, to „musi on się nauczyć naszej ligowej młocki - takiej gry bardziej fizycznej. On kocha piłkę, lubi się włączać do akcji ofensywnych, ale jest za daleko od przeciwnika. Trzeba dać mu trochę czasu, żeby się do tego przyzwyczaił” - mówił trener.

Radosław Matusiak natomiast swój występ ukoronował zdobyciem bramki. W 33. minucie ładnie rozegrał dwójkową akcję z Radosławem Sobolewskim, a potem z zimną krwią wykończył sytuację. „To jest kwestia regularnych występów w lidze, kilku tygodni i będziemy widzieć Radka strzelającego bramki” - prognozuje trener Skorża.

M. Strączek & M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA