W spotkaniu z Widzewem między słupkami wiślackiej bramki stanął Mariusz Pawełek. „Zadecydowała tak naprawdę ocena tej sytuacji poprzez samego Mariusza. Zarówno sportowo, jak i zdrowotnie nie było żadnych problemów. Jedyny problem był z jego psychiką – czy po prostu będzie czuł się pewnie, i czy podejmie wyzwanie. Po rozmowie z nim uznałem, że jest to właściwy moment, żeby zagrał w bramce. Myślę, że popisał się kilkoma bardzo dobrymi interwencjami. Myślę, że zagrał dzisiaj dobrze” – tak wyjaśnił powód postawienia na Pawełka w tym meczu trener Skorża.

Szkoleniowiec był zadowolony z postawy Rafała Boguskiego. „Cieszę się, że mam kilku zawodników, którzy naprawdę są w dobrej dyspozycji. Rafał do nich należy i jeżeli tą dyspozycję utrzyma to ma bardzo duże szanse na to, żeby z Bełchatowem wystąpić w pierwszej jedenastce” – powiedział.

Za tydzień Wisła sprawdzi formę wicemistrza Polski, jednak jak powiedział Maciej Skorża, nie wiadomo, czy do gry będzie gotowy Radosław Matusiak.

Na słowa pochwały zasłużył również jedyny strzelec w sobotnim spotkaniu – Paweł Brożek. „Analizując pierwszą połowę, to była ona kiepska w naszym wykonaniu. Paweł był praktycznie jedynym zawodnikiem, który nękał strzałami Fabiniaka. Co prawda było to sytuacyjne, ale było to naprawdę groźne. Był zdecydowanie naszą największą siłą ofensywną” – powiedział o „Broziu” Maciej Skorża.

M. Małek
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA