Strona główna » Aktualności » Trener o Frankowskim

Trener o Frankowskim

Data publikacji: 02-11-2007 13:01



„Nie było naszym celem, aby włączyć Tomka do drużyny. Jest to na zasadzie pomocy, aby doszedł do swojej dyspozycji. Myślę, że to jest normalny gest klubu w stosunku do zawodnika" - powiedział trener Maciej Skorża.

„To była moja decyzja o włączeniu Tomka Frankowskiego do treningów z nami. Przez myśl mi nie przeszło, że Tomek jest tak źle odbierany przez niektórych kibiców. Tego zawodnika postrzegałem jako osobę, która ma ogromne zasługi dla Wisły Kraków i przez taki pryzmat na niego patrzyłem” - skomentował Skorża.

Trener mówił o tym, że Wisła potrzebuje kibiców, dzięki którym podążała będzie do kolejnych zwycięstw: „Po tym, kiedy Tomek rozpoczął z nami treningi, zaczęła się jakaś lawina, jakieś pretensje. Myślę, że to jest rzecz nikomu niepotrzebna i nie idziemy w dobrym kierunku. Tak jak kibice cieszą się z naszej dobrej gry, tak samo my potrzebujemy kibiców, żeby nas wspomagali i pchali do kolejnych zwycięstw. Uważam, że źle by się stało, gdyby na naszej drodze stanął ktoś, kto był kiedyś symbolem Wisły. To jakiś paradoks. Wszystkie strony powinny pokazać swoją wielkość i wyjść poza swoje urażone ambicje i wszystko wyjaśnić. Powinniśmy wszystko wyjaśnić i z powrotem funkcjonować tak jak to było do tej pory”.

„On myśli o wyjeździe na Zachód. Trenował w Kmicie Zabierzów i zapytał, czy byłaby możliwość, żeby trenować z nami i podnieść swoje umiejętności. Nie widzę żadnych przeszkód, żeby Tomek trenował w swoim dawnym klubie, żebyśmy go przygotowali do tego, żeby swoją karierę kontynuował na Zachodzie. Nigdy w życiu nie mówi się nigdy! Jeżeli okaże się, że Tomek jest w super dyspozycji i chce dla Wisły grać, to czemu nie..?” – powiedział szkoleniowiec Białej Gwiazdy.

M. Małek
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony