Strona główna » Aktualności » Towarzyska wygrana Polaków, 25 minut Mączyńskiego

Towarzyska wygrana Polaków, 25 minut Mączyńskiego

Data publikacji: 13-11-2015 22:46



Piłkarska reprezentacji Polski pokonała w Warszawie drużynę Islandii 4:2 po bramkach Grosickiego, Kapustki i dwóch trafieniach Lewandowskiego. 25 minut przebywał na murawie Krzysztof Mączyński, który zastąpił Piotra Zielińskiego.
 
Fot. Rafał Rusek Fot. Rafał Rusek

Od utraty gola z rzutu karnego w 4. minucie rozpoczęli towarzyską rywalizację zawodnicy trenera Adama Nawałki. „Jedenastka” była następstwem nieprzepisowego zatrzymania rywala przez Wawrzyniaka, a piłkę do siatki Szczęsnego od poprzeczki skierował Sigurdsson.
 
Sto dwadzieścia sekund później z kontrą na bramkę rywala pomknęli Polacy, lecz obrońcy gości zdołali w ostatniej zdołali zablokować Błaszczykowskiego. Kolejną dogodną okazję Biało-Czerwoni wypracowali sobie w 15. minucie, ale tym razem Milik uderzył minimalnie nad poprzeczką.
 
O wielkim szczęściu mogli mówić zawodnicy Adama Nawałki w 30. minucie, gdyż świetną akcją popisali się Islandczycy, po której z 16. metra chybił Sigurdsson. W odpowiedzi o trafienie mógł pokusić się Glik, ale i on uderzył obok słupka.
 
Bardzo niebezpiecznie w „szesnastce” Polski zrobiło się w 35. minucie, kiedy to Bjarnason doszedł  do sytuacji strzeleckiej, ale ostatecznie piłka poszybowała nad poprzeczką. Jeszcze przed przerwą Biało-Czerwoni zagrozili rywalowi. Niestety Wawrzyniak nie zdołał  po rzucie rożnym dobrze złożyć się do strzału i futbolówka powędrowała nad bramką.
 
Na wyrównujące trafienie Polacy czekali do 50. minuty. Bardzo dobrze zachował się Zieliński, który oszukał defensorów Islandii i wyłożył piłkę Grosickiemu. Pomocnik Biało-Czerwonych uderzył wówczas po krótkim słupku, a futbolówka odbijając się od jednego z graczy gości wpadła do siatki.
 
Kolejne zagrożenie ze strony gospodarzy nadeszło sześć minut później, jednak piłka po technicznym strzale „Lewego”  przeszła nad bramką. W 66. Minucie gospodarze po raz drugi skarcili Islandczyków, a prawdziwe wejście smoka zaliczył Kapustka, wprowadzony chwilę wcześniej na boisko. Obrońca polskiej drużyny narodowej bez wahania uderzył z woleja, znajdując drogę do bramki rywala.
 
Zaledwie trzy minuty z prowadzenia cieszyli się gracze Nawałki, gdyż po błędzie Szukały sam na sam ze Szczęsnym znalazł się Finnbogason, który płaskim strzałem pokonał bramkarza Biało-Czerwonych. Cztery minuty później w pole karne Polaków wpadł Bodvarsson, ale ostatecznie uderzył tylko w boczną siatkę.
 
Trzeci gol dla Polaków padł w 76. minucie, a najlepiej w zamieszaniu w „szesnastce” rywala odnalazł się Lewandowski, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki. Zaledwie sto osiemdziesiąt sekund po raz drugi na listę strzelców wpisał się „Lewy”. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski zostawił w tyle rywali i płaskim strzałem pokonał Kristinssona.
 
Niewiele brakło, w 87. minucie Finnbogason zmniejszyłby rozmiar porażki, ale Szukała zrehabilitował się za wcześniejszy błąd i wślizgiem wybił piłkę spod nóg przeciwnika. 
 
Polska – Islandia 4:2 (0:1)
 
0:1 Sigurdsson 4’ (k.)
1:1 Grosicki 52’
2:1 Kapustka 66’
2:2 Finnbogason 69‘
3:2 Lewandowski 76‘
4:2 Lewandowski 79‘
 
Polska: Szczęsny – Piszczek, Szukała, Glik, Wawrzyniak (65’ Kapustka) – Błaszczykowski (12’ Rybus), Krychowiak, Zieliński (65’ Mączyński), Grosicki (86’ Linetty), Milik (86’ Stępiński) – Lewandowski (90’ Sobiech)
 
Islandia: Kristinsson – Saevarsson, Eyjolfsson, Sigurdsson R., Skulason – Traustason, Gunnarsson, Sigurdsson G., Bjarnason (46’ Bjarnason), Boedvarsson – Sigthorsson (17’ Finnbogason)
 
Sędziował:  Padraig Sutton (Irlandia)
 
Żółta kartka: Zieliński (Polska)
 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony