Trener Skorża zapowiedział przed zajęciami, że w ich trakcie będzie chciał przećwiczyć kilka wariantów taktycznych przed sobotnim meczem. Największą niewiadomą jest występ Marka Zieńczuka. „Mam dwie, trzy opcje ustawienia na lewej pomocy. Są jeszcze dwa treningi, kiedy wypróbujemy te rozwiązania. Poza tym na pewno porozmawiam z zawodnikami, jak oni się czują” – mówił o swoich problemach trener Skorża.

Kolejny aspekt gry do przećwiczenia to ustawienie środka pomocy. Na tej pozycji pauzującego za kartki Mauro Cantoro zastąpi najprawdopodobniej Dariusz Dudka. Trener nie wyklucza, że jeśli reprezentant Polski zagra dobre spotkanie, to może na dłużej zastąpić w składzie Mauro. „To szczęście w nieszczęście, że w momencie, kiedy kontuzję złapał Tomas Jirsak, wrócił Darek. Gdyby nie ten fakt, to para Cantoro – Sobolewski nie miałaby praktycznie żadnej konkurencji. Jeżeli Darek zagra dobry mecz, jeżeli da nam więcej, niż Mauro, to nie ma sensu cofać go potem do defensywy, która ostatnio dobrze się prezentuje” – powiedział Maciej Skorża.

Lepiej natomiast wygląda sytuacja w ataku. Do dyspozycji wraca Radosław Matusiak. „Trenuję od poniedziałku, więc już jest ok” – mówi piłkarz Wisły. A jak ocenia swoje szanse na grę? „Szansa na występ zawsze jest. Jeśli trener uzna, że jestem potrzebny i mogę zagrać, to będę grał”

W czwartkowy wieczór trener Wisły jest „mądrzejszy” o jeden trening. Przed nim jeszcze piątkowe zajęcia, po których będzie musiał podjąć decyzję, dla kogo znajdzie się miejsce w autokarze jdącym do Poznania.

M. Górski
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA