Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Sześć bramek i piłkarze
Sześć bramek i piłkarze
Data publikacji: 25-05-2007 19:40Aż do sześciu bramek mogli strzelać piłkarze Białej Gwiazdy podczas gierki treningowej rozegranej na ostatnim treningu przed meczem z ŁKSem. Pod koniec zajęć zaś doszło do nieoczekiwanej zmiany miejsc.
Po rozgrzewce i grze w dziada zawodnicy podzieleni zostali na trzy zespoły. Każdy z nich atakował na trzy bramki: malutką, średnią - takich rozmiarów, jak na boiskach szkolnych oraz ustawioną ze tyczek. Gole do największej bramki można było zdobywać jedynie strzałami z powietrza. Goli z obu stron padło wiele, co ciekawe zawodnicy popisywali się dużą celnością, gdyż nawet z kilkunastu metrów udawało im się trafić do najmniejsze z bramek.
Pod koniec zajęć większość piłkarzy ćwiczyła strzały zza pola karnego na bramkę strzeżoną przez Łukasza Jarosińskiego. Najlepiej szło Piotrowi Brożkowi, który kilka razy popisał się bardzo celnymi uderzeniami. Widać, że strzał "Pieti" z meczu z Bełchatwoem, kiedy to Piotr Lech wybił jego uderzenie zmierzające w okienko swojej bramki, nie był przypadkiem.
W tym samym czasie drugi z bramkarzy, Mariusz Pawełek, zamienił się rolami z Kubą Błaszczykowskim. Pomocnik Wisły ubrał rękawice bramkarskie i stanął między słupkami, a Mariusz z boku boiska posyłał celne podania na głowę Clebera. Po chwili znaleźli się kolejni chętni do pokonania Kuby w jego ostatnim treningu przed meczem ligowym w barwach Wisły.
W zajęciach udziału nie brał Hristu Chiacu. Jak wytłumaczył trener Moskal, zawodnik wybrał się już na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Rumunii. - "Hrisu ma powołanie do kadry i ma się zgłosić już w sobotę. Trzymaliśmy go w Krakowie do końca, bo nie wiedzieliśmy, jaka będzie sytuacja kadrowa po meczu w Bełchatowie. Wszyscy są zdrowi, nie ma kartek, dlatego pozwoliliśmy mu polecieć do Rumunii już dziś" - wytłumaczył nieobecność pomocnika Wisły trener Moskal.
M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
Pod koniec zajęć większość piłkarzy ćwiczyła strzały zza pola karnego na bramkę strzeżoną przez Łukasza Jarosińskiego. Najlepiej szło Piotrowi Brożkowi, który kilka razy popisał się bardzo celnymi uderzeniami. Widać, że strzał "Pieti" z meczu z Bełchatwoem, kiedy to Piotr Lech wybił jego uderzenie zmierzające w okienko swojej bramki, nie był przypadkiem.
W tym samym czasie drugi z bramkarzy, Mariusz Pawełek, zamienił się rolami z Kubą Błaszczykowskim. Pomocnik Wisły ubrał rękawice bramkarskie i stanął między słupkami, a Mariusz z boku boiska posyłał celne podania na głowę Clebera. Po chwili znaleźli się kolejni chętni do pokonania Kuby w jego ostatnim treningu przed meczem ligowym w barwach Wisły.
W zajęciach udziału nie brał Hristu Chiacu. Jak wytłumaczył trener Moskal, zawodnik wybrał się już na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Rumunii. - "Hrisu ma powołanie do kadry i ma się zgłosić już w sobotę. Trzymaliśmy go w Krakowie do końca, bo nie wiedzieliśmy, jaka będzie sytuacja kadrowa po meczu w Bełchatowie. Wszyscy są zdrowi, nie ma kartek, dlatego pozwoliliśmy mu polecieć do Rumunii już dziś" - wytłumaczył nieobecność pomocnika Wisły trener Moskal.
M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA