Strona główna » Aktualności » Szczęśliwy remis

Szczęśliwy remis

Data publikacji: 05-11-2006 17:37



Miało być pierwsze wyjazdowe zwycięstwo, tymczasem Wisła po raz szósty tej jesieni wywozi tylko punkt z cudzego terenu. Tym razem jest to punkt wywalczony w ostatniej minucie.

Przeczytaj relację jaką przeprowadziliśmy w tym meczu

Biała Gwiazda w pierwszej połowie zmagała się z silnie wiejącym wiatrem. Wiślacy jednak, zamiast wymieniać krótkie podania, zagrywali górne piłki, które zatrzymywały się w powietrzu. Groclin tymczasem wiatr ten wykorzystywał przede wszystkim przy stałych fragmentach gry, po których za każdym razem było gorąco pod bramką Dolhy.

To jednak Wisła pierwsza miała szansę na objęcie prowadzenia. W 7 minucie po podaniu Paulisty Błaszczykowski znalazł się sam przed Przyrowskim. Próbował lobować bramkarza gospodarzy, ale piłka przeszła też nad poprzeczką. Kuba w 20 minucie jeszcze raz znalazł się sam przed Przyrowskim. I tym razem jego strzał był niecelny. Prawy pomocnik Wisły uderzał z ostrego kąta i nie dziwią pretensje Pawła Brożka, który czekał na podanie na piątym metrze.

W międzyczasie to Groclin przejął inicjatywę. W 11 minucie tylko dzięki temu, że Sikora źle przyjął piłkę, Dolha mógł skutecznie interweniować. Potem zaczęła się seria rzutów rożnych i wolnych dla gospodarzy. Piłka co chwila przelatywała albo tuż przed Dolhą, albo tuż obok jego bramki. W końcu jednak piłka znalazła drogę do siatki. W 31 minucie podanie z rzutu wolnego z prawej strony na bramkę zamieniłby Piechniak, ale uprzedził go Sobolewski. Na tyle nieszczęśliwie, że pokonał Dolhę. Groclin po zdobyciu gola cofnął się, ale zauważając, że Wisła nie kwapi się do ofensywy, znowu zaatakował. I przyniosło to efekt w 39 minucie. Wisła gola straciła znowu po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie z rzutu rożnego z największym trudem wybił przed siebie, ale przy uderzeniu Lazar4ewskiego, który doskoczył do dobitki nie miał już szans.

Drugą połowę Biała Gwiazda rozpoczęła obiecująco. Zaczęła się wymiana krótkich podań,  dzięki krórym Wisła przedostawała się pod bramkę gospodarzy. tam jednak bramkowało dokładnych podań w pole karne. W 47 minucie Kryszałowicz minął już nawet Przyrowskiego, ale pobiegł za bardzo w lewo i zamiast strzelać do pustej bramki, musiał podawać. Podanie to było jednak niecelne. Po kilkunastu minutach zapał Wiślaków osłabł i znowu to Groclin doszedł do głosu. W 66 minucie lewą stroną pomknął Lato, zagrał do Piechniaka, a ten z kilku metrów przeniósł piłkę nad pustą bramką.

I gdy nic nie zapowiadało, że Wisła będzie miała jeszcze szanse powalczyć o wyrównanie, fatalny kiks przytrafił się Tupalskiemu. Przy wybijaniu piłki z własnego pola karnego zawodnik gospodarzy pośliznął się i Kryszałowicz wbił piłkę do pustej bramki. Wydawało się, że Wisła ruszy do szalonych ataków, aby odrobić straty, tymczasem to Groclin miał szansę na podwyższenie wyniku. Dwukrotnie gola powinien zdobyć Zahorski. Najpierw po podaniu z prawego skrzydła świetnie uderzył głową, ale Dolha w jeszcze lepszym stylu przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po chwili ten sam zawodnik znalazł się sam przed bramkarzem Wisły i znów lepszy w pojednyku tych dwóch piłkarzy był Ema. Tuż przed upływem 90 minut Wiśle udało się powstrzymać kontrę gospodarzy, którzy wychodzili w czterech na dwóch piłkarzy Białej Gwiazdy. W tej sytuacji świetnie zachował się Baszczyński. Wreszcie w doliczonym czasie gry tuż przed polem karnym sfaulowany został Paweł Brożek. Sam poszkodowany podszedł do piłki i uderzył ją tak, że futbolówka znalazła drogę do siatki przechodząc w dziurze w murze stworzonym przez gospodarzy.

To już szósty wyjazdowy remis Wisły w tym sezonie, a także siedemnaste spotkanie bez porażki. Jeśli Wisła myśli o zdobyciu Mistrzostwa Polski, to musi zacząć przywozić zwycięstwa także z wyjazdów.

Groclin Grodzisk Wielkopolski -Wisła Kraków 2:2 (2:0)
1:0 Sobolewski 31' (samobójcza)
2:0 Lazarevski 39'
2:1 Kryszałowicz 75'
2:2 Brożek Paweł 90+2'

Groclin: Przyrowski - Mynar (82' Jodłowiec), Lacić, Tupalski, Lazarevski - Piechniak, Sokołowski (89' Kumbev), Świerczewski, Lato - Sikora (90'  Rocki), Zahorski.

Wisła: Dolha - Baszczyński, Dudka, Cleber (70' Thwaite), Stolarczyk (46' Piotr Brożek) - Błaszczykowski, Sobolewski, Cantoro (46' Kryszałowicz), Zieńczuk - Paweł Brożek, Paulista.

Żółte kartki: Lacic, Przyrowski (Groclin) - Kryszałowicz, Dudka (Wisła)
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa)
Widzów 1 500

Fot. Tomasz Sipiera
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony