Nieliczna grupa kibiców mogła oglądać coraz mocniejsze i coraz bardziej precyzyjne strzały. Zadanie utrudniały trenerowi pachołki stojące w bramce, które pełniły funkcje muru złożonego z obrońców.

Gdy piłkarze wrócili na boisko, trener przerwał swoje ćwiczenia i przeprowadził z zawodnikami lekką rozgrzewkę z wykorzystaniem piłek. Szybkie podania w grupie miały za zadanie poprawić technikę przyjęcia oraz skuteczność podania.
W tym czasie Mariusz Pawełek wyłapywał wysokie piłki oraz bronił strzały oddawane przez trenera Jankowskiego.

Najważniejsza jednak była 20-minutowa gierka na trzy bramki. Trener podzielił piłkarzy na dwie grupy: zieloną i pomarańczową. Sędzią był Ryszard Jankowski, ponieważ trener Moskal wcielił się w rolę piłkarza.

Gierka zakończyła się zwycięstwem „pomarańczowych” 4:3, mimo iż po pierwszych 10 minutach przegrywali 1:2. Bramki na wagę wygranej strzelili: Tomasz Dawidowski, Konrad Gołoś i dwa razy Paweł Brożek, natomiast dla „zielonych”: Marek Penksa, Cleber oraz Krzysztof Mączyński.

W skład wygranych wchodzili: Maciej Stolaczyk (kapitan), Paweł Brożek, Marek Zieńczuk, Tomasz Dawidowski, Konrad Gołoś, Przemysław Rygielski, trener Kazimierz Moskal oraz kierownik drużyny- Maciej Musiał.
Ósemka pokonanych to: Cleber (kapitan), Krzysztof Mączyński, Dawid Kubowicz, Sebastian Janik, Jean Paulista, Marek Penksa, Mauro Cantoro oraz trener Andrzej Bahr.

Na zakończenie dwugodzinnego treningu zawodnicy tradycyjnie już wykonywali ćwiczenia rozciągające, po których wszyscy opuścili boczne boisko. Cleber, Marek Zieńczuk i Mariusz Pawełek zostali, żeby trenować indywidualnie strzały wolne.

Katarzyna Jeleń
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA