Przez całe zajęcia trenowali ci zawodnicy, którzy nie wystąpili w meczu Pucharu Ekstraklasy, bądź też grali tylko kilka minut. Najwięcej czasu zajął zawodnikom trening strzelecki. Podzieleni na dwie grupy piłkarze rywalizowali o to, która drużyna zdobędzie więcej goli po strzałach z dystansu lub z woleja. Na koniec piłkarze zmierzyli się w krótkiej gierce.

Widać, że trener dba w trudnych warunkach o zdrowie zawodników i do minimum stara się ograniczyć ryzyko ich kontuzji po bezpośrednich starciach. „Warunki nie sprzyjają treningom, dlatego trener trochę nas oszczędza. To jest koniec sezonu i bazujemy na tym, co już zrobiliśmy” - przyznał po zajęciach Paweł Brożek.

W piątek piłkarze Białej Gwiazdy będą mogli liczyć na bardziej komfortowe warunki ćwiczeń, bowiem trenować będą na głównym boisku, które dzięki podgrzewanej murawie cały czas jest zielone.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA