Innego zdania jest Radek Majdan, który stwierdził, że brak znajomości języka dla piłkarza nie ma znaczenia. "Nie było problemów z komunikacją , bo część z nas zna angielski. Dłuższe wywody były tłumaczone. Jednak piłka nożna ma swój własny język, międzynarodowy i tłumacza de facto nie potrzebujemy. Dobre prowadzenie treningu i pokazywanie ćwiczeń wystarczą. Pierwszy treningu? Było inaczej; aczkolwiek ciekawie. Nowy sposób prowadzenia treningu, nowe zwyczaje treningowe. Są nowi zawodnicy, nowy bramkarz, nowi asystenci trenera – zapowiada się interesująco.

Było kilka nowych zestawów ćwiczeń. Nowy trener, jak na szkoleniowca jest bardzo młodym człowiekiem, niedawno sam grał w piłkę i zna to wszystko od podszewki. Będzie się zapewne starał nam swoje doświadczenia przekazać, więc myślę, że treningi będą bardzo ciężkie. Będziemy się musieli psychicznie nastawić na cięższą pracę.

Nowi zawodnicy powinni zaaklimatyzować się dosyć szybko. W Wiśle nigdy nie było z tym problemów. Atmosfera w naszym klubie zawsze była dobra. Czy nowy zawodnik przychodzi z Lecha, czy z Legii przyjmujemy go ciepło. Nie ma znaczenia gdzie wcześniej grał, bo teraz gra dla nas i ma się przestawić i zaaklimatyzować w naszym klubie. I my mu w tym pomagamy, bo to ma być z korzyścią dla drużyny."

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA