Strona główna » Aktualności » Spokojny poniedziałek przy Reymonta

Spokojny poniedziałek przy Reymonta

Data publikacji: 22-08-2006 01:12



Poniedziałek był typowym dniem po meczu. Ci, którzy grali w spotkaniu z Koroną w podstawowym składzie, ograniczyli się do 50 minut truchtu wokół boiska i rozciągania, reszta natomiast została na boisku treningowym dłużej.

Po grze w "dziada" rezerwowi i ci, którzy nie znaleźli się w kadrze na niedzielny mecz, rozegrali gierkę na małym boisku. Najpierw zespoły grały na dwa podania, potem bramkę można było zdobyć jedynie uderzeniem z pierwszej piłki. Nikt nikogo nie oszczędzał, o czym nie raz przekonał się grający w zespole przegranych trener Petrescu. Ten fragment gierki wygrali 8:4"pomarańczowi" w składzie: Stingaciu, Thwaite, Moskal, Stolarczyk, Burns, Gołoś, Nwagou. Skutecznością błysnął Maciej Stolarczyk, który strzelił cztery bramki, a także testowany Nigeryjczyk Nwagou, na którego zawodnicy wołają "Charlie" – zdobywca dwóch goli.

W drugiej części gierki 4:3 zwyciężyli "niebiescy": Juszczyk, Kokoszka, Cantoro, Chiacu, Paulista, Paweł Brożek, Petrescu. W tej części gry należało kryć indywidualnie wyznaczonego przeciwnika, a jeśli ten zdobył gola, to robiło się karne pompki. Po zakończeniu zajęć wielu zawodników pozostało jeszcze na boisku bocznym doskonalić indywidualnie wybrane fragmenty gry.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony