Strona główna » Aktualności » Spełniło się moje marzenie

Spełniło się moje marzenie

Data publikacji: 29-03-2006 15:43



Historia jak z bajki o Kopciuszku. Zawodnik nie tak dawno grający na IV - ligowych boiskach przechodzi do drużyny Mistrza Polski. Przebojem wdziera się do pierwszego składu, a jego bardzo dobra gra znajduje uznanie w oczach selekcjonera. O swoim debiucie w koszulce z orzełkiem na piersi opowiada Kuba Błaszczykowski:

- Marzyłem o debiucie w reprezentacji. Cel został osiągnięty - nie kryje swojego zadowolenia Kuba Błaszczykowski.
- Zostałem bardzo miło przyjęty w kadrze. Na pewno pomógł mi fakt, że byliśmy w sześciu z Wisły, więc nie czułem się wyobcowany. Wiadomo, że niektórych piłkarzy, jak choćby Jurka Dudka znałem tylko z telewizji. Spotkanie z nim, czy z Jackiem Krzynówkiem to dla mnie coś nowego, a jednocześnie szansa na podpatrzenie ich zagrań. No może niekoniecznie Jurka, bo bramkarzem nie będę, ale od Jacka sporo się mogę nauczyć.

Młody zawodnik Białej Gwiazdy krytycznie jednak podchodzi do tego występu:
- Ale nie jestem do końca zadowolony z mojej postawy. Debiut zbiegł się z ciężkim okresem dla każdego wiślaka. Ciężkie treningi u Dana Petrescu robią swoje i świeżości jeszcze troszkę brakuje. Nie czuję jeszcze takiego powera, żebym mógł powiedzieć: jestem w optymalnej dyspozycji. Ja jestem takim typem człowieka, któy nie doszukuje się najpierw tysiąca plusów, a poźniej minusów. Nie. Owszem, dostałem telefony z gratulacjami, ale dla
mnie istotniejsze jest to, żeby wiedzieć, co należy poprawić.

Czego brakuje Kubie do pełnej dyspozycji?
- Myślę, że odpoczynku. Non stop jesteśmy w podróży. Szczecin, Kraków, Rijad. Inna sprawa, że po ciężkich treningach, trener obiecał nam lżejszy kwiecień, więc czekam, ale i naprawdę liczę, że kwestią dni, jest to, abym czuł się optymalnie.

Walka o miejsce w kadrze na Mistrzostwa Świata będzie ciężka. "Błaszczu" zdaje sobie doskonale z tego sprawę, ale broni nie składa:
- Jest Ebi Smolarek, jest Kamil Kosowski - to doskonali zawodnicy. Będą jeszcze jednak mecze ligowe i zechcę nimi przekonać selekcjonera, że warto mnie wypróbować przed mundialem.

M. Górski& Grisza
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony