„Muszę podkreślić dobrą grę, zaangażowanie, ambicje i wolę walki. Cała drużyna była niezwykle zmotywowana. Nie było praktycznie momentów, gdzie odpuszczaliśmy grę i walkę. Największe uznanie dla mojej drużyny. W pierwszej połowie trochę mniej się działo. Jednak kluczowym elementem gry okazała się bramka w pierwszej części. W drugiej połowie powinniśmy zdobyć bramkę, aby lepiej się nam grało” - ocenił Maciej Skorża.

„Legia jest najsilniejszym rywalem z jakim do tej pory graliśmy. Chcę podkreślić walkę wszystkich Wiślaków, to naprawdę dobrze rokuje na przyszłość” - mówił zadowolony.

Na konferencji, nie zabrakło pytań dotyczących występu Piotra Brożka na lewej obronie. „Grał on tam już w środę w meczu Puchary Ekstraklasy. Wiedziałem, że może tam występować wymiennie z Zieńczukiem. W drugiej połowie już sam grał na tej pozycji i wywiązał się znakomicie” - powiedział szkoleniowiec Białej Gwiazdy.

„Osiem punktów to trzy mecze. To jest dopiero pierwsza duża przewaga nad Legią. Bardzo ważna będzie teraz nasza postawa. Mecz z Legią był takim początkiem. Teraz jedziemy do Łodzi na mecz z ŁKS–em, później z gramy z Groclinem i musimy wygrać. Legia ma słabszych przeciwników i jeżeli my się potkniemy, to z tych 8 punktów może być mniej” – zakończył Maciej Skorża.

M. Małek
Fot. Grzegorz Czop
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA