Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Skorża: Trzy znaki zapytania
Skorża: Trzy znaki zapytania
Data publikacji: 13-09-2007 22:21W najbliższą sobotę Wisła Kraków rozegra mecz z Odrą w Wodzisławiu. Trener Maciej Skorża nie będzie mógł skorzystać z Dariusza Dudki, który pauzuje za żółte kartki, jednak szkoleniowiec myśli nad obsadą kilku pozycji, nie tylko lewej obrony.
Trener Maciej Skorża nie ustalił jeszcze podstawowej "11" na spotkanie z Odrą. "Myślę nad trzema pozycjami. Jedną pozycją w obronie, jedną pozycją w pomocy i jedną w ataku" - mówił po czwartkowym treningu. Jednak niespodzianek w składzie raczej nie będzie. "Ja myślę, że Wisła ma tak dobrych piłkarzy, że kto by nie zagrał, to to nie będzie niespodzianka" - stwierdził Skorża.
Pytany o słabe i mocne strony sobotniego rywala, odpowiedział: "Na pewno atutem Odry będzie własne boisko, bo u siebie jest bardzo groźną drużyną. Tam z reguły te mecze są bardzo zacięte, są to mecze walki. Ja myślę, że nas będzie czekał ciężki mecz. Grzegorzewski to jest ich bardzo silny punkt, bardzo dobry napastnik. O słabych stronach nie chciałbym wspominać".
Trener Wisły gościł na stadionie w Wodzisławiu jako szkoleniowiec Amiki. "Z Amiką tam byłem dwa razy w lidze i raz w Pucharze Polski. W lidze dwa razy wygraliśmy" - powiedział. Jednak bardziej zapadło mu w pamięci spotkanie z wodzisławianami w Grodzisku, gdy był trenerem Groclinu. "Graliśmy z Odrą Wodzisław u siebie, i cholera jasna, zremisowaliśmy. Strzelili nam bramkę na 10 minut przed końcem, a my, gdybyśmy wtedy wygrali, dostalibyśmy premię. I oni podeszli raz pod pole karne, z autu była wrzutka i Malinowski strzelił nam bramkę. Nie mogę przeżyć tego do dzisiaj" - wspominał Skorża.
"Da się tam wygrać" - mówił trener. "Musimy zagrać tak, jak Zagłębie Lubin grało tam dwie kolejki temu i wygrało 3:1. Chcemy zagrać podobnie" - dodał.
cypisek
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
Pytany o słabe i mocne strony sobotniego rywala, odpowiedział: "Na pewno atutem Odry będzie własne boisko, bo u siebie jest bardzo groźną drużyną. Tam z reguły te mecze są bardzo zacięte, są to mecze walki. Ja myślę, że nas będzie czekał ciężki mecz. Grzegorzewski to jest ich bardzo silny punkt, bardzo dobry napastnik. O słabych stronach nie chciałbym wspominać".
Trener Wisły gościł na stadionie w Wodzisławiu jako szkoleniowiec Amiki. "Z Amiką tam byłem dwa razy w lidze i raz w Pucharze Polski. W lidze dwa razy wygraliśmy" - powiedział. Jednak bardziej zapadło mu w pamięci spotkanie z wodzisławianami w Grodzisku, gdy był trenerem Groclinu. "Graliśmy z Odrą Wodzisław u siebie, i cholera jasna, zremisowaliśmy. Strzelili nam bramkę na 10 minut przed końcem, a my, gdybyśmy wtedy wygrali, dostalibyśmy premię. I oni podeszli raz pod pole karne, z autu była wrzutka i Malinowski strzelił nam bramkę. Nie mogę przeżyć tego do dzisiaj" - wspominał Skorża.
"Da się tam wygrać" - mówił trener. "Musimy zagrać tak, jak Zagłębie Lubin grało tam dwie kolejki temu i wygrało 3:1. Chcemy zagrać podobnie" - dodał.
cypisek
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA