Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Skorża: Liczę na publiczność
Skorża: Liczę na publiczność
Data publikacji: 26-10-2007 17:52"Postaramy się, żeby ten magiczny trójkąt Legii zneutralizował jeszcze bardziej magiczny wielokąt Wisły" - zapowiadał na konferencji prasowej przed meczem z Legią trener Maciej Skorża. Szkoleniowiec Wisły powiedział, że chce, aby jego drużyna powiększyła przewagę nad przeciwnikiem do ośmiu punktów.
"Jesteśmy w trakcie przygotowań, zostały nam jeszcze dwa treningi taktyczne. Drużyna była podzielona na 2 grupy. Podstawowy skład z meczu z Cracovią miał swój cykl przygotowań i reszta zawodników, którzy byli przygotowywani pod kątem meczu w Pucharze Ekstraklasy z Zagłębiem Sosnowiec, miała swój. Dzisiaj mamy pierwsze zajęcia, gdzie te dwie grupy będą razem, będą mogły pod kątem meczu z Legią przygotować się od strony taktycznej. Jeżeli chodzi o przygotowanie motoryczne, to myślę, że nie będzie problemu. W tym meczu będziemy dobrze wyglądać, będziemy dynamiczni i do końca zachowamy tyle sił, ile będzie trzeba" - powiedział Maciej Skorża.
Głównym problemem trenera jest w tej chwili dyspozycja Kamila Kosowskiego. Pytany o to, czy pomocnik Wisły będzie gotowy na mecz z Legią, odpowiedział: "Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Mam nadzieję, że po treningu będziemy wiedzieć więcej. Kamil do wczoraj nie trenował, pracował tylko na siłowni. Stłuczony palce uniemożliwia mu kontakt z piłką, w związku z tym czekamy. Lekarz robi co może, ale to taka walka z czasem i walka Kamila z bólem. To on będzie musiał podjąć tą decyzję, czy będzie w stanie wystąpić, czy nie. Nie ukrywam, że jeśli dzisiaj Kamil nie wyjdzie na boisko, to będę mocno bił się z myślami, czy to będzie podstawowy zawodnik w niedzielę, bo jeżeli ktoś nie trenuje cały tydzień, to jest to poważny problem. Zawsze lepszy jest w pełni sprawny, zdrowy zawodnik i jeżeli będzie jakiś problem, to nie zawaham się wystawić kogoś na pozycji Kamila".
Jego miejsce może zająć Piotr Brożek, ale szkoleniowiec mówi, że nie jest to jeszcze przesądzone. "Piotrek jest bardzo blisko pierwszej 11. W tych meczach, w których wchodzi na boisko, z reguły nasza gra zyskuje na jakości. Nie powiem, że Piotrek będzie podstawowym zawodnikiem w niedzielę, natomiast jest tego bardzo bliski" - stwierdził Skorża.
Zdaniem trenera Legii, Jana Urbana, najsłabszym punktem Wisły jest obrona. "Nie uważam obrony za najsłabszą formację. Gdyby nie nasza obrona, nie gralibyśmy tak skutecznie i tak wysoko. Dzięki niej możemy tak wysoko grać. Zawsze twierdzę, że udany pressing zależy od obrońców. Oczywiście, grając tak ryzykownie, nie unika się błędów indywidualnych. Ja z naszej obrony jestem zadowolony" - podkreślał Skorża.
Trener z uznaniem wypowiadał się na temat niedzielnego przeciwnika Białej Gwiazdy. "Legia jest drużyną, grającą kompaktową piłkę, gdzie zacierają się różnice między formacjami. Nie wskazałbym tutaj najsłabszej formacji. Myślę, że tą drużynę trzeba oceniać i patrzeć na nią poprzez całość, kolektyw. Legia ma nowego trenera i to on decyduje o tym, jak drużyna bedzie grała. Wszyscy widzimy w Legii wysoką jakość, jeżeli chodzi o realizację założeń taktycznych. Zawodnicy wiedzą, co mają robić na boisku. Jeżeli ktoś ma taki start w lidze, 7 zwycięstw, to na pewno to budzi szacunek i myślę, że to wystarczająca wizytówka dla trenera Urbana. Legia w dotychczasowych meczach pokazuje, że nawet grając na wyjeździe, gra ofensywnie, agresywnie, pressingiem. Spodziewam się, że w niedzielę będzie ciekawe widowisko, bo my prezentujemy podobny styl gry, szczególnie grając u siebie. Zapowiada się ciekawy mecz" - mówił Skorża.
Trener Wisły, pytany o ocenę napastników Legii, Chinyamę i Bartłomieja Grzelaka, mówił: "Są to wybijające się osoby w polskiej lidze. Jeden i drugi ma swoje zalety. Z Chinyamą miałem okazję pracować w Grodzisku i doskonale zdaję sobie sprawę, jakie ma zalety. Potrafi być niezwykle niebezpieczny, jest nieprzewidywalnym zawodnikiem i to dla obrońców jest jakaś dodatkowa trudność. Natomiast Grzelak potwierdził w ostatnim meczu PE, że potrafi być bardzo skutecznym napastnikiem. Myślę, że napastnicy Legii mogą budzić szacunek".
Szkoleniowiec nie obawia się o to, że jego podopiecznym zabraknie motywacji. "Jestem o to spokojny. Jeśli chodzi o ładunek emocjonalny, poziom motywacji, zaangażowania, na boisku będzie remis" - mówił.
Maciej Skorża podkreślał, że Wisła będzie grała o zwycięstwo. "Remis w każdym meczu to będzie słaby rezultat" - powiedział. Dodał również, że liczy na fanów Wisły. "Liczę na publiczność, że nas uskrzydli, że nas poniesie do efektownej gry i, mam nadzieję, efektywnej. Jesteśmy winni kibicom widowiskową grę. Można tutaj poszukać pewnych analogii, bo Legia, kiedy grała przy tak żywo reagującej publiczności jak w Kielcach, czy Poznaniu, gubiła punkty" - mówił trener.
"Wiele przemawia za nami. Mamy przewagę psychologiczną, bo jesteśmy na czele tabeli, gramy u siebie. Chcielibyśmy nawiązać do stylu, w jakim graliśmy z Koroną, z Lechem. Potrafiliśmy pokonać tych przeciwników grając przed naszą publicznością. Do myślenia daje fakt, że Legia przegrała z tymi przeciwnikami" - podkreślał Skorża.
cypisek
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
Głównym problemem trenera jest w tej chwili dyspozycja Kamila Kosowskiego. Pytany o to, czy pomocnik Wisły będzie gotowy na mecz z Legią, odpowiedział: "Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Mam nadzieję, że po treningu będziemy wiedzieć więcej. Kamil do wczoraj nie trenował, pracował tylko na siłowni. Stłuczony palce uniemożliwia mu kontakt z piłką, w związku z tym czekamy. Lekarz robi co może, ale to taka walka z czasem i walka Kamila z bólem. To on będzie musiał podjąć tą decyzję, czy będzie w stanie wystąpić, czy nie. Nie ukrywam, że jeśli dzisiaj Kamil nie wyjdzie na boisko, to będę mocno bił się z myślami, czy to będzie podstawowy zawodnik w niedzielę, bo jeżeli ktoś nie trenuje cały tydzień, to jest to poważny problem. Zawsze lepszy jest w pełni sprawny, zdrowy zawodnik i jeżeli będzie jakiś problem, to nie zawaham się wystawić kogoś na pozycji Kamila".
Jego miejsce może zająć Piotr Brożek, ale szkoleniowiec mówi, że nie jest to jeszcze przesądzone. "Piotrek jest bardzo blisko pierwszej 11. W tych meczach, w których wchodzi na boisko, z reguły nasza gra zyskuje na jakości. Nie powiem, że Piotrek będzie podstawowym zawodnikiem w niedzielę, natomiast jest tego bardzo bliski" - stwierdził Skorża.
Zdaniem trenera Legii, Jana Urbana, najsłabszym punktem Wisły jest obrona. "Nie uważam obrony za najsłabszą formację. Gdyby nie nasza obrona, nie gralibyśmy tak skutecznie i tak wysoko. Dzięki niej możemy tak wysoko grać. Zawsze twierdzę, że udany pressing zależy od obrońców. Oczywiście, grając tak ryzykownie, nie unika się błędów indywidualnych. Ja z naszej obrony jestem zadowolony" - podkreślał Skorża.
Trener z uznaniem wypowiadał się na temat niedzielnego przeciwnika Białej Gwiazdy. "Legia jest drużyną, grającą kompaktową piłkę, gdzie zacierają się różnice między formacjami. Nie wskazałbym tutaj najsłabszej formacji. Myślę, że tą drużynę trzeba oceniać i patrzeć na nią poprzez całość, kolektyw. Legia ma nowego trenera i to on decyduje o tym, jak drużyna bedzie grała. Wszyscy widzimy w Legii wysoką jakość, jeżeli chodzi o realizację założeń taktycznych. Zawodnicy wiedzą, co mają robić na boisku. Jeżeli ktoś ma taki start w lidze, 7 zwycięstw, to na pewno to budzi szacunek i myślę, że to wystarczająca wizytówka dla trenera Urbana. Legia w dotychczasowych meczach pokazuje, że nawet grając na wyjeździe, gra ofensywnie, agresywnie, pressingiem. Spodziewam się, że w niedzielę będzie ciekawe widowisko, bo my prezentujemy podobny styl gry, szczególnie grając u siebie. Zapowiada się ciekawy mecz" - mówił Skorża.
Trener Wisły, pytany o ocenę napastników Legii, Chinyamę i Bartłomieja Grzelaka, mówił: "Są to wybijające się osoby w polskiej lidze. Jeden i drugi ma swoje zalety. Z Chinyamą miałem okazję pracować w Grodzisku i doskonale zdaję sobie sprawę, jakie ma zalety. Potrafi być niezwykle niebezpieczny, jest nieprzewidywalnym zawodnikiem i to dla obrońców jest jakaś dodatkowa trudność. Natomiast Grzelak potwierdził w ostatnim meczu PE, że potrafi być bardzo skutecznym napastnikiem. Myślę, że napastnicy Legii mogą budzić szacunek".
Szkoleniowiec nie obawia się o to, że jego podopiecznym zabraknie motywacji. "Jestem o to spokojny. Jeśli chodzi o ładunek emocjonalny, poziom motywacji, zaangażowania, na boisku będzie remis" - mówił.
Maciej Skorża podkreślał, że Wisła będzie grała o zwycięstwo. "Remis w każdym meczu to będzie słaby rezultat" - powiedział. Dodał również, że liczy na fanów Wisły. "Liczę na publiczność, że nas uskrzydli, że nas poniesie do efektownej gry i, mam nadzieję, efektywnej. Jesteśmy winni kibicom widowiskową grę. Można tutaj poszukać pewnych analogii, bo Legia, kiedy grała przy tak żywo reagującej publiczności jak w Kielcach, czy Poznaniu, gubiła punkty" - mówił trener.
"Wiele przemawia za nami. Mamy przewagę psychologiczną, bo jesteśmy na czele tabeli, gramy u siebie. Chcielibyśmy nawiązać do stylu, w jakim graliśmy z Koroną, z Lechem. Potrafiliśmy pokonać tych przeciwników grając przed naszą publicznością. Do myślenia daje fakt, że Legia przegrała z tymi przeciwnikami" - podkreślał Skorża.
cypisek
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA