Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Skorża: Grupa jest mało zgrana
Data publikacji: 24-07-2007 16:31Te ostatnie sparingi w Stanach Zjednoczonych powinny dać już Panu odpowiedź, co do kadry, na przykład do Jacoba Burnsa.
Co do Burnsa, to decyzje są już praktycznie podjęte. Ja mu powiedziałem, jak ja to widzę. Jednak jeśli mimo wszystko chce pozostać w drużynie, to niech walczy. Jeśli nie znajdzie się dla niego żadnej dobrej oferty, to pozostanie i nadal będzie z nami trenował.
Jak Pan podchodzi do tego turnieju w Stanach?
W Stanach zmierzymy się z dwoma bardzo wymagającymi rywalami, bo jeśli chodzi o europejską piłkę, to Sevilla i Reggina są bardzo dobrymi zespołami. A zawodnicy żadnej argumentacji na potrzebują. Jedziemy tam też po naukę i na pewno to będzie dla nas ciekawa lekcja.
Czyli nie będzie to zwykła wycieczka?
Nie, oczywiście że nie. Rozmawialiśmy dzisiaj z zawodnikami na ten temat, mieliśmy krótką odprawę. Oni wiedzą, że do tych meczy trzeba podejść bardzo poważnie. Wiemy, jak dużo będzie Polonii na trybunach i nie chcielibyśmy jej zawieść.
Jak podsumowałby Pan ten pierwszy okres przygotowawczy zespołu? Ciężko powiedzieć. Nie wszystko wygląda tak, jakbyśmy tego chcieli. No ale cóż, to są dopiero cztery tygodnie naszych wspólnych prac i efekty tej pracy na pewno przyjdą. Natomiast jak na razie, nie wygląda to oszałamiająco.
Czy nie będzie na Panu ciążyła presja wyniku? Wisła co rok jest w gronie zespołów walczących o Mistrzostwo Polski.
Jeśli ktoś jest w Wiśle Kraków i w niej gra i pracuje, to doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że tu zawsze będzie presja do zdobycia Mistrzostwa Polski. I podejmując tutaj pracę, musiałem się z tym liczyć.
A jak by Pan ocenił atmosferę w drużynie?
Pracujemy nad tym, żeby stworzyć taki prawdziwy team. Na razie z tym różnie bywa. Ja mogę powiedzieć, że po tym moim pierwszym okresie pracy ta grupa jest mało zgrana i mało scalona. Będę starał się to zmienić różnymi metodami, ale na pewno nie zrobi się tego w miesiąc, bo to jest proces, który musi trochę potrwać. Ale myślę, że w tym też można upatrywać lepsze prezentowanie się drużyny na boisku.
Ma Pan na myśli porozumienie się piłkarzy na boisku, czy relacje poza nim?
Są to relacje w szatni. Chcę to poprawić pod tym kątem. Na boisku też to wygląda słabo, ale ja chcę mocno pracować nad scaleniem tej drużyny od środka. Jak na razie, to nie jest to jakikolwiek monolit. No ale nie oszukujmy się... atmosferę będą budowały przede wszystkim wyniki i to jest najlepsza recepta na poprawienie atmosfery w zespole. Nie twierdzę, że teraz atmosfera jest zła, ale jeżeli drużyna musi szybko osiągać dobre wyniki, to ten czas budowania dobrego teamu z dobrą atmosferą, z wzajemnym szacunkiem dla każdego będzie krótszy, niż jeżeli słabo wystartujemy i te wyniki nie będą takie, jakie byśmy chcieli.
Czy w planach są jeszcze transfery?
Tak. Chcemy jeszcze się wzmocnić jeszcze w tym okienku transferowym i dokonać pewnych transferów. Ale jakich, to na razie nie będę się wypowiadał. Będzie to zawodnik na pozycję ofensywną.
Kasia Jeleń
fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA