Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Skorża: Byliśmy nieskuteczni
Skorża: Byliśmy nieskuteczni
Data publikacji: 01-04-2008 23:08"Arka zagrała dobry mecz" - powiedział na konferencji prasowej Maciej Skorża podkreślając, że była wymagającym przeciwnikiem dla jego zespołu.
„Myślę, że byliśmy świadkami bardzo szybkiego meczu, w którym akcje często przenosiły się spod jednej bramki pod drugą, dlatego ten mecz mógł się kibicom podobać. Na pewno zabrakło klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Szczególnie w pierwszej połowie nie udało nam się wykorzystać szans i zamienić ich na bramkę. Z tego na pewno nie jestem zadowolony. Mam jednak nadzieję, że w rewanżu już uda nam się ta bramkę strzelić. Dzisiaj przeciwnik był bardzo wymagający, Arka zagrała dobry mecz. Myślę, że pokazała, że ma aspiracje na jak najszybszy powrót do pierwszej ligi” – powiedział trener Skorża.
W drugiej połowie plac gry z powodu kontuzji musiał opuścić kapitan Wisły, Arkadiusz Głowacki. „Arek ma kontuzję, która nie wygląda aż tak bardzo poważnie. Jest to po prostu bardzo mocne zbicie, które jednak nie pozwalało mu na dalszą walkę w meczu, dlatego musiał zejść z boiska” – poinformował szkoleniowiec.
„Osobiście byłem bardzo ciekawy tego meczu, ponieważ Arka jako jeden z nielicznych zespołów w Polsce gra ustawieniem 4-3-3. To też determinuje pewne zachowania, szczególnie naszych bocznych obrońców. Za krótko przytrzymywaliśmy piłkę, żeby dać naszym bocznym obrońcom czas na to, by uskrzydlili akcje. Na pewno w następnym meczu będziemy ten aspekt chcieli poprawić. Bo jeśli w takim meczu, jak dziś, nie potrafiliśmy wykorzystać tego, co jest naszą mocną stroną, to ciężko będzie stworzyć jakieś sytuacje” – podsumował spotkanie Skorża.
To drugi mecz Wisły w tym sezonie, w którym nie zdobyła ona żadnej bramki. „Na pewno chciałbym, żebyśmy wykorzystywali sytuacje, które stwarzamy, bo jak weźmiemy te dwa mecze, o których mowa, czyli dzisiejszy i z Odrą, to widać, że jesteśmy nieskuteczni. Odkąd pamiętam, to była zawsze bolączka Wisły. Jak na razie nie możemy aż tak bardzo narzekać, bo w lidze mamy strzelone ponad 50 bramek. Natomiast wszyscy oczekujemy, że Paweł Brożek w każdym meczu strzeli bramkę, bo do tego nas przyzwyczaił i dlatego każdy mecz bez gola Pawła uważamy za nieudany. Dzisiaj natomiast nie mieliśmy zbyt wielu szans na to by strzelić gola” – na zakończenie powiedział trener krakowskiej drużyny.
Jakub Kaleta
Fot. Grzegorz Czop
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
W drugiej połowie plac gry z powodu kontuzji musiał opuścić kapitan Wisły, Arkadiusz Głowacki. „Arek ma kontuzję, która nie wygląda aż tak bardzo poważnie. Jest to po prostu bardzo mocne zbicie, które jednak nie pozwalało mu na dalszą walkę w meczu, dlatego musiał zejść z boiska” – poinformował szkoleniowiec.
„Osobiście byłem bardzo ciekawy tego meczu, ponieważ Arka jako jeden z nielicznych zespołów w Polsce gra ustawieniem 4-3-3. To też determinuje pewne zachowania, szczególnie naszych bocznych obrońców. Za krótko przytrzymywaliśmy piłkę, żeby dać naszym bocznym obrońcom czas na to, by uskrzydlili akcje. Na pewno w następnym meczu będziemy ten aspekt chcieli poprawić. Bo jeśli w takim meczu, jak dziś, nie potrafiliśmy wykorzystać tego, co jest naszą mocną stroną, to ciężko będzie stworzyć jakieś sytuacje” – podsumował spotkanie Skorża.
To drugi mecz Wisły w tym sezonie, w którym nie zdobyła ona żadnej bramki. „Na pewno chciałbym, żebyśmy wykorzystywali sytuacje, które stwarzamy, bo jak weźmiemy te dwa mecze, o których mowa, czyli dzisiejszy i z Odrą, to widać, że jesteśmy nieskuteczni. Odkąd pamiętam, to była zawsze bolączka Wisły. Jak na razie nie możemy aż tak bardzo narzekać, bo w lidze mamy strzelone ponad 50 bramek. Natomiast wszyscy oczekujemy, że Paweł Brożek w każdym meczu strzeli bramkę, bo do tego nas przyzwyczaił i dlatego każdy mecz bez gola Pawła uważamy za nieudany. Dzisiaj natomiast nie mieliśmy zbyt wielu szans na to by strzelić gola” – na zakończenie powiedział trener krakowskiej drużyny.
Jakub Kaleta
Fot. Grzegorz Czop
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA