Strona główna » Aktualności » Savage: Myśleliśmy, że będzie łatwiej

Savage: Myśleliśmy, że będzie łatwiej

Data publikacji: 20-10-2006 10:48



Piłkarze Wisły niechętnie rozmawiali dziś z dziennikarzami, tłumacząc się głównie zmęczeniem. W odmiennych humorach budynek klubu przy Reymonta opuszczali gracze Blackburn Rovers. Po wygranej 2:1, wyróżniający się na boisku Robert Savage, chętnie podzielił się z nami swoimi pomeczowymi wrażeniami.

„Gra była bardzo brutalna, to fakt, ale taka jest właśnie piłka nożna.” – powiedział z uśmiechem, gryząc jabłko. „W Premiership musisz być silny i wytrwały. Tego wymaga ta liga. Dla mnie to jest wspaniałe. Można się wykazać.” Savage nie krył, że to właśnie ta wytrzymałość pozwoliła Blackburn strzelić zwycięską bramkę w końcówce spotkania.

„Być może z początku zagraliśmy na zbyt dużym luzie. Myśleliśmy, że będzie łatwiej. To zresztą było widać po pierwszej połowie. Wisła zdobyła gola, a my zaczęliśmy się gubić. Ale już po przerwie wzięliśmy się w garść. Zagraliśmy na wyższym poziomie.” – powiedział. Pomocnik Blackburn uważa, że wynik jest w pełni zasłużony, gdyż odzwierciedla, kto tak naprawdę był na boisku lepszy.

„Mój gol? Cudowny, fantastyczny…” – powiedział, śmiejąc się.

Savage nadmienił również, że Wisła to bardzo dobra drużyna, która może ostro powalczyć w grupie. „Po dzisiejszym meczu wasi piłkarze mogą być z siebie dumni.” – powiedział. Szczególnie chwalił pomocników, którzy „robili sporo zamieszania” i nie raz rozpoczynali groźne akcje. „Ciekawy styl prezentuje ten blondyn, skrzydłowy (Błaszczykowski – red.). Jest bardzo szybki. Także Paulista ma świetne zagrania.” – dodał.

„Na szczęście w końcówce pokazaliśmy naszą klasę, styl drużyny z Premiership. Wisła była dziś tą drugą najlepszą drużyną na boisku.” – dodał. Tylko dla kogo na szczęście, chciałoby się zapytać.

„Przyjeżdżając tu, wiedzieliśmy, że możemy wygrać.” – zakończył.

Dagmara Kajda
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony