Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Remis z mistrzem Chorwacji (0:0)
Remis z mistrzem Chorwacji (0:0)
Data publikacji: 29-01-2007 12:53Wisła Kraków w swoim piątym sparingu po twardej grze zremisowała z mistrzem Chorwacji - Dynamem Zagrzeb. Im blizej końca spotkania obydwa zespoły były coraz bardziej zdetermnowane by osiągnąć prowadzenie, dochodziło więc do coraz większej liczby twardych zagrań...
Sparing rozgrywany był na murawie ośrodka treningowego Rixos w Belek. Mecz obserwowało kilkunastu kibiców z Zagrzebia, którzy rozwiesili klubowe transparenty na ogrodzeniu wokół boiska. Z powodu spóźnienia się tureckich sędziów, mecz rozpoczął się pół godziny później, niż planowano. Początek meczu odgwizdał Kazimierz Moskal, a tureccy sędziowie przejęli nadzór nad grą "w biegu" około 5 minuty.
Biała Gwiazda mogła objąć prowadzenie już w 5 minucie. Wysokiego podania z rzutu rożnego nie wykorzystał Patryk Małecki, który nie oddał strzału przy pierwszym kontakcie z piłką, co wykorzystali obrońcy Dinama blokując napastnika Wisły. Dwie minuty później znów przed szansą stanął młody napastnik Białej Gwiazdy. Po długim dośrodkowaniu Marcina Baszczyńskiego piłka trafiła do Pawła Brożka, który wyprzedził dwóch przeciwników i zagrał futbolówkę do nie obstawionego Małeckiego. Ten za szybko wystartował do zagrania i skiksował strzelając z kilku metrów.
W miarę upływającego czasu gra stawała się coraz bardziej ostra. W 17. minucie po faulu w polu karnym Wisły bramkarski sprawdzian zdał Emilian Dolha, ktory obronił rzut karny w wykonaniu snajpera mistrzów Chorwacji. Im blizej końca spotkania obydwa zespoły były zdetermnowane by osiągnąć prowadzenie, dochodziło do coraz wiekszej liczby twardych zagrań. Arbitrzy traktowali jednak wyrozumiale konflktowe sytuacje na boisku, pokazując po jednej żółtej kartce piłkarzom każdej ze stron. Pod koniec meczu szansę na zdobycie kolejnego gola na zgrupowaniu w Turcji miał Tomasz Daiwdowski. Tym razem szybszy jednak był bramkarz Dinama, który swą ofiarną interwencję przypłacił lekką kontuzją.
Biała Gwiazda mogła objąć prowadzenie już w 5 minucie. Wysokiego podania z rzutu rożnego nie wykorzystał Patryk Małecki, który nie oddał strzału przy pierwszym kontakcie z piłką, co wykorzystali obrońcy Dinama blokując napastnika Wisły. Dwie minuty później znów przed szansą stanął młody napastnik Białej Gwiazdy. Po długim dośrodkowaniu Marcina Baszczyńskiego piłka trafiła do Pawła Brożka, który wyprzedził dwóch przeciwników i zagrał futbolówkę do nie obstawionego Małeckiego. Ten za szybko wystartował do zagrania i skiksował strzelając z kilku metrów.
W miarę upływającego czasu gra stawała się coraz bardziej ostra. W 17. minucie po faulu w polu karnym Wisły bramkarski sprawdzian zdał Emilian Dolha, ktory obronił rzut karny w wykonaniu snajpera mistrzów Chorwacji. Im blizej końca spotkania obydwa zespoły były zdetermnowane by osiągnąć prowadzenie, dochodziło do coraz wiekszej liczby twardych zagrań. Arbitrzy traktowali jednak wyrozumiale konflktowe sytuacje na boisku, pokazując po jednej żółtej kartce piłkarzom każdej ze stron. Pod koniec meczu szansę na zdobycie kolejnego gola na zgrupowaniu w Turcji miał Tomasz Daiwdowski. Tym razem szybszy jednak był bramkarz Dinama, który swą ofiarną interwencję przypłacił lekką kontuzją.
Skład Wisły Kraków: Dolha - Baszczyński, Stolarczyk, Thwaite, Zieńczuk - Chiacu, Burns, Gołoś, Penksa - Paweł Brożek, Małecki.
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA