Strona główna » Aktualności » Przykład dała Anglia

Przykład dała Anglia

Data publikacji: 04-04-2006 20:13



Minister Ziobro zapowiada zmianę prawa, PZPN chce nareszcie wymazać słowo "zadyma" z piłkarskiego słownictwa, polskie kluby i polscy kibice marzą o bezpiecznych, rodzinnych stadionach. Jak to zrobić? W zeszłym tygodniu pokazaliśmy przykłady amerykańskich rozwiązań. Dziś prezentujemy mechanizmy brytyjskie.

Stadionowy bandytyzm od lat kładzie się cieniem na polskim futbolu. W marcu br. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało szybką reformę sytemu prawnego mającą na celu walkę ze  stadionowym chuligaństwem. Że ta wojna może być wygrana dowodzi przykład Wielkiej Brytanii.

Kierunek zmian wyznaczyły władze Wielkiej Brytanii i angielskiej federacji piłkarskiej, które pod koniec lat 80. wypowiedziały bezpardonową wojnę stadionowemu bandytyzmowi. W ciągu kilkunastu lat zlikwidowano grupy chuliganów terroryzujących stadiony i całe dzielnice angielskich miast, położono kres stadionowym awanturom, ulicznym bijatykom i brutalnym morderstwom, których ofiarami padali kibice angielskich klubów. Sukces ten był możliwy dzięki drakońskiemu prawu i żelaznej konsekwencji w jego egzekwowaniu.

Brytyjską ofensywę przeciwko bandytyzmowi stadionowemu rozpoczęła w 1989 r. specjalna ustawa Football Spectators Act. Pozbawiła ona angielskich kibiców anonimowości, a co za tym idzie iluzji bezkarności, jaką daje tłum. Na kibiców nałożono obowiązek rejestracji w Krajowym Systemie Rejestracji Kibiców Piłkarskich prowadzonym przez specjalny urząd powołany przez brytyjska federację piłkarską i Football League. Od tamtej pory prawo wstępu na oficjalne mecze piłkarskie rozgrywane w Anglii i Walii mają tylko osoby zarejestrowane w systemie - posiadające specjalne karty identyfikacyjne tzw. englandfans – i autoryzowane przez tenże system do uczestnictwa w konkretnym meczu. Organizator meczu nie ma prawa odmówić wstępu na stadion osobie, która jest zarejestrowana w systemie. Natomiast wejście na stadion bez rejestracji w systemie jest poważnym przestępstwem. Każda osoba, która nie jest zarejestrowana i przebywa na stadionie bez takich uprawnień, bądź próbuje na niego wtargnąć, może zostać bez ostrzeżenia aresztowana przez funkcjonariusza policji lub ochronę obiektu. Musi się liczyć z karą do jednego miesiąca pozbawienia wolności i grzywną w wysokości 1.000 GBP. Podobna kara grozi za posługiwanie się fałszywym identyfikatorem.

Wszystkie osoby zarejestrowane w systemie podlegają surowym przepisom nie tylko na terenie stadionu, ale i poza nim. System kar i nakazów zaczyna obowiązywać angielskich kibiców już na 2 godziny przed rozpoczęciem, a przestaje -  dopiero godzinę po zakończeniu meczu,  również w przypadku jego odwołania lub zmiany godziny. Osoba, która w tym okresie złamie przepisy może zostać wykluczona czasowo lub dożywotnio z Systemu Rejestracji Kibiców Piłkarskich i stracić prawo wstępu na wszystkie rozgrywki piłkarskie w Anglii i Walii.

Każda osoba zatrzymana przez policję lub ochronę obiektu jest wzywana do natychmiastowego stawienia się na posterunku policji. Jeśli zignoruje wezwanie jest dodatkowo – zanim zostaną jej postawione zarzuty o przestępstwo stadionowe - oskarżona o wykroczenie i doprowadzona do sądu przez funkcjonariuszy, co grozi karą miesięcznego pozbawienia wolności.

Zgodnie z przepisami z 1989 osoba skazana przez sąd królewski za przestępstwo stadionowe jest automatycznie pozbawiana prawa wstępu na angielskie stadiony piłkarskie na okres 2 lat. Jeśli wyrok się uprawomocni, osoba taka traci prawo do przebywania na trybunach stadionowych na okres 5 lat. Za egzekwowanie zakazu jest odpowiedzialna policja: osoba wykluczona z rejestru kibiców przez cały okres 2 lub 5 lat ma obowiązek stawiania się w konkretnym komisariacie wyznaczonym przez sąd na 2 godziny przed każdym meczem; pod policyjnym dozorem przebywa podczas całego meczu i godzinę po jego zakończeniu. Obowiązek ten jest w Wielkiej Brytanii bezwzględnie egzekwowany. Osoba która nie stawi się w wyznaczonym terminie na komisariacie policji jest oskarżona o wykroczenie i może zostać skazana na karę pozbawienia wolności do 1 miesiąca. Osoba, która nie stawiała się lub choćby spóźniała się do wyznaczonego komisariatu nie ma żadnych szans na przedterminowe  cofnięcie zakazu, a nawet złożenie takiego wniosku do sądu, jakie przysługuje Anglikom po roku stadionowej banicji. Osoba, która z uzasadnionych powodów (np. praca, choroba) nie może się stawić na czas, bądź w ogóle na komisariacie jest zobowiązana poinformować o tym policję. Jednak w takim przypadku funkcjonariusze policji zobowiązani są sprawdzić, czy dana osoba faktycznie przebywa w określonym przez siebie miejscu (szpital, miejsce pracy), a  wszystkie koszty związane z kontrolą pokrywa osoba objęta zakazem. Jeśli policja stwierdzi, że dana osoba przebywa w innym miejscu, niż zgłosiła we właściwym komisariacie, jest uznawana za podejrzaną popełnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań i do sądu trafia wniosek o ukaranie kolejną grzywną.

Surowe przepisy z 1989 roku zaostrzono jeszcze w r. 2000, kiedy niezwykle restrykcyjna ustawa Football Disorder Act dała władzom lokalnym prawo do zatrzymania paszportu osobie skazanej za bandytyzm stadionowy w przypadku rozgrywania przez zespół meczu poza granicami kraju. Policji lokalnej nadano uprawnienia do zatrzymania i przetrzymania przez 24 h osoby ukaranej zakazem jeżeli tylko istnieje podejrzenie jej udziału w aktach przemocy lub zakłócania porządku. Jednocześnie wprowadzono pełną wymianę danych zawartych w rejestrze kibiców z rejestrem Krajowego Kryminalnego Biura Śledczego (NCIS). Piłkarski urząd nadzorujący system ewidencji kibiców został upoważniony do wymiany informacji z lokalnymi oddziałami policji i krajowym biurem śledczym. Nowy akt prawny zdefiniował również przestępstwo „przemocy”, za które można skazać uczestnika widowiska piłkarskiego na karę od 6 do 10 lat zakazu stadionowego. Przestępstwem jest nie tylko czynny akt przemocy, ale również gest bądź sama groźba skierowana przeciwko mieniu bądź innej osobie. W przypadku udowodnienia popełnienia tego rodzaju przestępstwa sąd pozbawia osobę skazaną prawa wstępu na widowiska piłkarskie minimum na 6 lat.  Kara wyznaczona przez sąd rozpoczyna się już w dniu wydania werdyktu. Co ważne, w myśl prawa brytyjskiego mianem „przestępcy stadionowego” określa się również osobę, która dopuszcza się wykroczenia poza stadionem, np. zachowuje się agresywnie w czasie drogi na stadion czy dalszej podróży na mecz. Za przestępcę stadionowego uznana będzie również osoba zawieszona w prawach kibica, a popełniająca w tym okresie kolejne przestępstwo lub wykroczenie, nawet jeśli tym razem nie ma ono żadnego związku z  piłkarskimi rozgrywkami.

Wg oficjalnych informacji, zakazem stadionowym objętych jest aktualnie na Wyspach Brytyjskich ponad 3.100 osób. Policja angielska ma listę 3.000 osób „regularnie sprawiających kłopoty”, które są objęte specjalnym nadzorem. Wyeliminowanie gangów i chuliganów terroryzujących angielskie stadiony sprawiło, że kibicowanie piłce nożnej stało się pasją milionów Anglików, którzy nie boją się przychodzić na mecze całymi rodzinami.  Corocznie stadiony piłkarskie w Anglii i Walii odwiedza blisko 30 mln. kibiców i jest to najlepszy wynik od 35 lat! W efekcie piłką nożną zainteresowali się poważni i wiarygodni inwestorzy tworzący fundamenty dzisiejszej potęgi klubów angielskich. 

Więcej w "O tym się mówi: Bitwa o stadiony "»

Materiał opublikowany 30 marca w szesnastym numerze newslettera "Biała Gwiazda". Archiwum naszego tygodnika jest tutaj »

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej i wcześniej oraz dostawać materiały dotyczące Wisły Kraków prosto na swoją skrzynkę e-mail, zaprenumeruj newsletter „Biała Gwiazda” tutaj »

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony