Podopieczni trenera Tomasza Kulawika wyszli na prowadzenie dopiero w końcówce pierwszej połowy. Strzelcem gola był Tomasz Dawidowski, który wykorzystał kiks obrońcy gospodarzy i strzelił z ok. 9 metrów nie do obrony.

Na 2:0 w 56. minucie podwyższył Artur Rado, który uderzył z ok. 20 metrów. Piłka odbiła się od jednego z defensorów Odry i zmyliła bramkarza.

Tuż potem mecz został przerwany na 15 minut z powodu gęstych opadów śniegu. Konieczne było odśnieżanie boiska.

Po powrocie do gry padła tylko jedna bramka, tym razem dla gospodarzy. W 83. minucie meczu po rzucie rożnym niepewnie interweniował Ilie Cebanu, piłka odbiła się od poprzeczki, jednak dobitka głową z odległości pół metra zawodnika Odry okazała się skuteczna.

Dzięki zwycięstwu Wiślacy awansowali na czwarte miejsce w tabeli. Po 17 rozegranych meczach mają na koncie 31 punktów. Do drugiego miejsca tracą 2 punkty, natomiast do lidera 5 punktów (Korona, która jest na pierwszym miejscu, ma rozegrany jeden mecz więcej).

Następny mecz młodzi Wiślacy rozegrają 26 marca z Zagłębiem w Sosnowcu. Początek spotkania – godz. 14:00.

Młoda Odra Wodzisław – Młoda Wisła 1:2 (0:1)
0:1 Dawidowski 45’
0:2 Rado 56’
1:2 – 83’

Młoda Wisła: Cebanu – Jania, Jacek, Rygielski, Krasnodębski (83’ Bik) - Jarosz, Kubowicz, Rado, Kwiek (46’ Janik) – Smółka (60’ Nabiałek), Dawidowski

Żółte kartki: Jania, Cebanu (Wisła)

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA