Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Powrót na "stare śmieci"
Data publikacji: 22-03-2006 15:40„Z zewnątrz ciężko mi się wypowiadać na temat zmian, jakie zaszły w Szczecinie. To na pewno był odważny ruch ze strony właściciela, bo miał przecież dobrą drużynę, z którą każdy miał problemy na jej własnym stadionie. Tymczasem on zdecydował się duże zmiany, ale takie jest prawo właściciela, który może sobie praktycznie na wszystko pozwolić. Na pewno jednak te zmiany są z niekorzyścią dla Polaków, którzy stracili miejsce w składzie” – dzielił się swoimi opiniami Majdan.
Bramkarza Wisły opowiadał też, jak jego znajomi ze Szczecina odbierają nową sytuację. „Zdania są podzielone. Widać, że jest zainteresowanie zespołem, na mecz z Amicą przyszło około 15 tysięcy osób. Z drugiej strony ludziom brakuje w zespole zawodników grających już od jakieś czasu w Pogoni, takich, z którymi można się utożsamiać. Na pewno jednak jest duża grupa ludzi, którzy twierdzą, że będą Pogoni kibicować bez względu na to, kto w niej będzie grał i w której lidze będzie występowała”.
Czy miło się będzie wracało do Szczecina, miejsca, gdzie grało się kilka lat? Maciej Stolarczyk twierdzi, że zawsze przyjemnie wraca mu się na stadion Pogoni, na którym rozegrał niejeden mecz. „Jestem jednak profesjonalistą, gram w Krakowie i wiem, jak Wiśle potrzebne są punkty” - zapewnia „Stolar”.
Zawodnicy zastanawiali się też, co zrobić, by ze Szczecina przywieźć trzy punkty. „W pierwszych meczach przydarzały nam się pojedyncze błędy w obronie. Myślę, że musimy być jeszcze bardziej skoncentrowani, żeby ich nie popełniać. Z drugiej strony na pewno brakuje nam trochę szczęścia -takiego, jak miała na przykład Amica. Pogoń zdobyła gola, a sędzia go nie uznał i na pewno dzięki temu Amice było łatwiej o zwycięstwo”. Majdan z opiniami na temat drużyny ze Szczecina czeka do odprawy przedmeczowej. „Z Pogoni znam tylko Grzelaka, Kaźmierczaka i Ediego, czyli tych, którzy grali w poprzedniej rundzie. Po Brazylijczykach na pewno można się spodziewać finezyjnej gry, polotu. Pytanie, jak to u nich jest z taktyką. Mają czeskiego szkoleniowca, którzy będzie się starał wszystko poustawiać. Jestem jednak pewien, że zawodnicy Pogoni nie chcę być tylko tłem w polskiej lidze, chcą pokazać, że potrafią grać w piłkę”.
M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA